Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 15.07.2011

Słuchał głosu Pana swego

Prymas Józef Glemp jest nowym bohaterem cyklu "Świadkowie historii".
Słuchał głosu Pana swegofot. PAP
Posłuchaj
  • Słuchał głosu Pana swego - audycja Doroty Truszczak i Andrzeja Sowy
Czytaj także

Każdy odcinek to około 7-minutowa audycja, nadawana codziennie o godz. 12.50 w "Muzycznej Jedynce". Pierwszy odcinek już w najbliższą sobotę.

"Świadkowie historii" to spotkania z epoką PRL-u, która co prawda przeszła już do historii, ale w pewnym sensie jeszcze nadal jest obecna – wszak żyją jeszcze miliony ludzi, którzy zostali ukształtowani, wyedukowani właśnie w tym czasie. W codziennych audycjach na antenie Jedynki występować będą oprócz kardynała Józefa Glempa także ważni świadkowie tamtej epoki, zarówno ci, którzy współtworzyli system komunistyczny, jak i ci, którzy się od niego dystansowali, a kiedy było to już możliwe, przystępowali do opozycji.

Dotychczas Słuchacze Jedynki mogli wysłuchać wspomnień Józefa Tejchmy, Wiesława Chrzanowskiego i Jana Olszewskiego.

Józef Czyrek, były minister spraw zagranicznych, sekretarz i członek biura politycznego KC PZPR, bliski współpracownik gen. Wojciecha Jaruzelskiego, poznał prymasa Józefa Glempa w latach 70. Był on wówczas osobistym sekretarzem kardynała Stefana Wyszyńskiego.

- W rozmowach z generałem Jaruzelskim pytał o sytuację socjalną, gospodarczą i międzynarodową Polski. Wypowiadał się otwarcie, szczerze, ale w duchu dialogowym. Przy wszystkich różnicach ideologicznych i politycznych nigdy nie używał języka agresji – podkreślał w radiowej Jedynce.

Wspominał, że prymas nigdy nie pochwalał wprowadzenia stanu wojennego i zawsze oczekiwał jego zakończenia. Nie stawiał jednak tego żądania jako ultimatum, od którego uzależniał prowadzenie dalszych rozmów.

Józef Czyrek podkreślał, że gdyby nie postawa prymasa Glempa to mord na ks. Popiełuszce mógłby prowadzić do takiego zaostrzenia stosunków między państwem i Kościołem, że nie można by wykluczyć powstania katolików przeciwko władzy, która zabiła ich kapłana.

- Mieliśmy szczęście do dobrego prymasa, kierującego się zespołem wartości, które pozwalały mu znajdować istotę problemu. Sprowadzał rzeczy bardzo skomplikowane i zawiłe do rzeczy podstawowych – tłumaczył Stanisław Ciosek, były minister ds. związków zawodowych, sekretarz Komitetu Centralnego i członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR, ambasador PRL w Moskwie.

Wspominał, że w czasie, gdy był ambasadorem w Moskwie, prymas Glemp miał spotkanie z przedstawicielami Kościoła prawosławnego, m.in. z obecnym patriarchą Kiryłem. W trakcie rozmowy przewodniczący rosyjskiej Dumy powiedział, że Cerkiew "przeżarta była agenturą i KGB". Stanisław Ciosek chciał wtedy zmienić temat, ale prymas Glemp dał mu znak, by nie interweniować.

Wtedy Kirył podkreślił, że nawet jeśliby Kościół prawosławny składał się z samych agentów, ale w wyniku tego uratowano choć jedną duszę, to i tak to by się opłaciło.

- Prymas Glemp wykazał wielką wrażliwość niewtrącania się w ten cały bieg zdarzeń. Miał łagodzący wpływ na konflikt pomiędzy Kościołem katolickim i prawosławnym. Jeśli byłbym człowiekiem Kościoła, tobym powiedział, że słuchał głosu Pana swego – zauważył w audycji "Świadkowie historii".

Prymas Józef Glemp (rocznik 1929) jest absolwentem Wyższego Seminarium Duchownego w Poznaniu i Gnieźnie oraz Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie. Jest także doktorem prawa kanonicznego. Przez 12 lat był osobistym sekretarzem kardynała Stefana Wyszyńskiego, a także biskupem warmińskim. W lipcu 1981 roku został arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim i warszawskim, prymasem Polski. W 1983 roku Jan Paweł II mianował go kardynałem. W stanie wojennym i w schyłkowych latach PRL-u prowadził politykę ostrożnego poparcia Solidarności i realizmu w kontaktach z władzami. Po roku 1989 dążył do rozszerzenia wpływów Kościoła na życie publiczne. Został Kawalerem Orderu Orła Białego. Jest także autorem zbiorów homilii.

(pp)