– Zaburzenie słuchu to zaburzenie rozwoju mowy, zaburzenie rozumienia i uczenia się języków – tłumaczy profesor Henryk Skarżyński.
Jak wynika z badań przesiewowych prowadzonych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, co piąty uczeń ma zaburzenia słuchu. 60 procent rodziców jest nieświadomych tego, że ich dzieci niedosłyszą.
W opinii prof. Skarżyńskiego przyczyną uszkodzenia słuchu u dzieci mogą być niedoleczone infekcje górnych dróg oddechowych oraz hałas. Szkodliwe jest także częste korzystanie z przenośnych odtwarzaczy muzyki i słuchawek. Dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu dodaje, że uszkodzenie słuchu u tych osób rozpoczyna się w paśmie wysokich częstotliwości i nie ma początkowo wpływu na rozumienie mowy. – Szumy uszne i zmiany stają się jednak coraz bardziej dokuczliwe i przyspieszają proces starzenia się narządu słuchu – wyjasnia profesor.
20 lat temu Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu zainicjował przesiewowe badania słuchu noworodków i niemowląt. We współpracy z różnymi jednostkami naukowymi i samorządami prowadzone są także badania dzieci w wieku szkolnym. W tym roku rusza pilotażowo na Śląsku program badania słuchu 18-latków.
Potrzeba wczesnej diagnostyki i pomocy dzieciom w Europie z zaburzeniami słuchu, wzroku i mowy należy do priorytetów polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej.
(mb)