– Ona była moim wzorem człowieka, który miał w sobie magnez przyciągania do siebie adepta sztuki i życia. Dla mnie, mistrz, jak Ona, to był człowiek, który wiedział więcej, a równocześnie nie robił z tego takiego naddatku, który oddzielał go od innych ludzi – zwierzał się Wiesław Komasa, aktor teatralny, filmowy, telewizyjny i dubbingowy, a także reżyser teatralny, lektor i recytator.
W radiowej Jedynce ("Spotkanie z Mistrzem") tłumaczył, że Zofia Jaruszewska była człowiekiem, który potrafił się pochylić nad bliźnim i jego sprawami.
– Ona jakoś to wszystko potrafiła scalać. Umiała rozmawiać o teatrze w sposób niezwykle mądry. Zawsze miała takie powiedzenie, że to, że ty chcesz zostać aktorem, to jest powód do twojej wielkiej tajemnicy, do której ty po latach musisz dojść – zaznaczył Wiesław Komasa.
Wiesław Komasa urodził się 15 stycznia 1949 w Wiśniczu. Jest absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, a od 1988 pedagogiem warszawskiej PWST. W teatrze zadebiutował 9 października 1971 roku jako Albin w komedii Aleksandra Fredry "Śluby panieńskie". W latach 1971-1973 grał w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, następnie występował w Poznaniu, w latach 1973-1988 w Teatrze Nowym, a 1988-1991 – w zespole Janusza Wiśniewskiego. W latach 2003-2004 był aktorem warszawskiego Teatru Polskiego.
Audycję prowadziła Anna Lisiecka.
(pp)