Wojciech Fortuna - polski skoczek narciarski, mistrz olimpijski z Sapporo, mistrz Polski, trzykrotny medalista mistrzostw Polski - po zakończeniu kariery nie miał szczęścia. Stracił też źródła dochodów. Chciał nawet sprzedać medal olimpijski żeby "podźwignąć się z biedy". - Po wywiadach i blasku fleszy wszystko się skończyło. A teraz? Ubogi taksówkarz, rozwodnik, były cinkciarz, ocierający się kilkakrotnie o kryminał – mówił w 1996 roku 44-letni wówczas Fortuna.
Dziś każdy sportowiec, który zdobył medal olimpijski, dostaje od państwa emeryturę. - To daje gwarancję bezpiecznego i spokojnego finansowo życia. Jeśli taki człowiek skończy 35 lat i mieszka w Polsce na stałe, dostaje wynagrodzenie za zasługi dla kraju - mówi dziennikarz sportowy radiowej Jedynki, Tomasz Zimoch .
Pomysły sportowców na życie po karierze są różne. Adam Małysz po zakończeniu skoków zaczął brać udział w rajdach samochodowych. Maja Włoszczowska powtarza, że na szczęście - w związku z wykształceniem - ma "swoją matematykę” i fach w ręku. W jej przypadku temat jest wyjątkowo aktualny. Zawodniczka miała startować w tym roku na igrzyskach w Londynie, ale po bardzo poważnej kontuzji jej przyszłość sportowa stoi pod znakiem zapytania.
Irena Szewińska, najsłynniejsza polska lekkoatleta, pozostała w kontakcie ze środowiskiem sportowym. Jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a przez wiele lat była prezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Tenisista Wojciech Fibak ma galerię sztuki, a Mariusz Pudzianowski zainwestował w dom weselny, dał się też namówić do śpiewania razem z bratem.
Wybitny kolarz Ryszard Szurkowski zajął się trenowaniem. - Po zakończeniu kariery dużo jeździłem z zawodnikami, pracowałem z młodymi ludźmi, więc bardzo długo i bardzo powoli odchodziłem od środowiska wyczynowego. Nie uprawiam już czynnie sportu, ale mam inne zajęcia. W weekendy zwykle biorę udział w zawodach rowerowych albo tenisowych - dodaje Szurkowski.
Posłuchaj całej audycji Karoliny Rożej i sprawdź, który ze sportowców został restauratorem czy lekarzem, a kogo wciągnął show-biznes.
Rozmawiał Wiesław Molak.
ei