Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 27.12.2012

Kochanego ciała nigdy dość? Ale bez przesady

Stało się. To samo, rok w rok - naturalne następstwo kulinarnej rozpusty. Choć dzisiaj się nie ważyliśmy, po świętach waga wskazuje więcej, a ubrania robią się podejrzanie ciasne. Jak uratować swoją poświąteczną sylwetkę?
Kochanego ciała nigdy dość? Ale bez przesadysxc.hu

Przygotowania do odchudzania najlepiej zacząć już podczas świąt. Choćby podczas spacerów. Ale jeśli trudno było się ruszyć zza stołu, więc teraz dobrze by było nadrobić zaniedbania.
- Zaproponowałabym dużo spacerów, trochę truchtu albo biegu, no i wizytę na siłowni - radzi Marta Gizicka, instruktorka fitness. Podkreśla w "Sygnałach dnia", że minimum aktywności to pół godziny ruchu dziennie. Oczywiście im więcej tym lepiej, ale to takie minimum.
Wizyta na siłowni ma tę zaletę, że w ćwiczeniach nie przeszkadza pogoda. Ale aby dojść do formy, to trzeba siłownie odwiedzić 3-4 razy w tygodniu i ćwiczyć godzinkę.
Oszacowano, że każdy z nas zjada przeciętnie o 500 kcal dziennie więcej, niż normalnie. Daje to koło 5000 kcal podczas całych świąt!
Jeśli przytyliśmy 1,2 kg, to aby spalić ten tłuszczyk musimy "jedynie": biegać przez 11 godzin z prędkością 7 km/h, podnosić ciężary przez 41 godzin lub 21 godzin grać w golfa.
Posłuchaj całej rozmowy Ewy Kwaśnik, w której instruktorka radzi, jakie ćwiczenia uprawiać.
(ag)