Na najbardziej konkurencyjnej ulicy świata, Wall Street w Nowym Jorku działa klinika, która za jedyne kilka tysięcy dolarów oferuje zmęczonym bankierom, maklerom i dyrektorom kuracje odmładzającą nie tylko ciało, ale i ducha. Mimo wysokich cen zabiegów, klientów jest sporo, bo Wall Street to dżungla, gdzie silniejszy i młodszy pożera starszego i słabszego.
Menadżerowie, którzy chyba słyszeli o planach podwyższenia wieku emerytalnego, z pomocą testosteronu stają się młodsi o 20-30 lat. Zyskują energię, są bardziej kreatywni i mają taką samą wolę walki, jak ich młodsi konkurenci.
Na razie nie ma informacji, czy pomysłodawcy przedłużenia okresu pracy do 67 roku życia w Polsce nawiązali kontakt z kliniką z Wall Street i czy NFZ będzie finansował takie zabiegi. A niestety do tanich one nie należą. Pierwsza konsultacja kosztuje, jak donosi Rafał Motriuk 4500 dolarów.
Posłuchaj całej korespondencji Rafała Motriuka.
AS