Jarosław Kaczyński wyjaśnia w radiowej Jedynce , że wprowadzenia sankcji domagał się jeszcze w grudniu. Ale nie chodzi mu o sankcje, które mogłoby odczuć i tak niezamożne społeczeństwo. - W przypadku użycia siły Unia powinna zastosować sankcje, ale nie wobec Ukrainy jako państwa, a wobec grupy ludzi, którzy tam decydują - mówił były premier. Przypomniał, że taką metodę zastosowano w przypadku Białorusi. Jego zdaniem, tego typu sankcje są bolesne wobec elity, która ma pieniądze i dzięki nim funkcjonuje na zachodzie.
Ukraina - relacja na żywo
Jarosław Kaczyński nie zgadza się z opinią, że należy wstrzymać się z sankcjami i wcześniej rozmawiać. Uważa, że lepiej zastosować sankcje i potem je cofnąć. - Wobec takich ludzi, jak prezydent Janukowycz skuteczne są metody twarde - ocenia prezes PiS.
Prawo i Sprawiedliwość obserwuje sytuację na Ukrainie, ale konkretne przedsięwzięcia będą zależały od tego, co partnerzy PiS na Ukrainie będą uważali za - jak to ujął Kaczyński - dobre z ich punktu widzenia. PiS będzie się też kierowało polskim interesem. - Bo to w polskim interesie jest to, żeby sprawy na Ukrainie poszły we właściwym kierunku - wyjaśnia były premier w magazynie "Z kraju i ze świata".
Jarosław Kaczyński w radiowej Jedynce
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(ag)
>>>Zapis całej rozmowy