Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Kamińska 07.10.2014

Były ratownik górniczy: zagrożenie metanem rośnie

- Obecnie około 80 procent węgla wydobywa się z pokładów silnie metanowych – mówił w Jedynce Jerzy Markowski, były górnik. Były wiceminister przemysłu i handlu nie wyklucza na razie żadnych przyczyn tragedii w kopalni Mysłowice-Wesoła.
Kopalnia Węgla Kamiennego Wesoła w Mysłowicach. Doszło do niej wieczorem do zapalenia i być może wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 26 górników przebywa w szpitalachKopalnia Węgla Kamiennego "Wesoła" w Mysłowicach. Doszło do niej wieczorem do zapalenia i być może wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 26 górników przebywa w szpitalach PAP/Andrzej Grygiel.

W poniedziałek wieczorem w kopalni Mysłowice-Wesoła doszło do zapalenia i - prawdopodobnie - wybuchu metanu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników, 36 wyjechało na powierzchnię, ogółem 29 trafiło do szpitali. 26 górników we wtorek rano przebywało tam nadal, wśród nich 18 w stanie ciężkim.

Jeden z dzienników cytuje emerytowanego górnika z kopalni, w której doszło do katastrofy. Mężczyzna mówi, że w kopalni pożar był od piątku – koledzy mieli mu mówić jeszcze w piątek, że miano zatamować ścianę. Twierdzi, że ktoś tego nie dopilnował. Są i inne głosy potwierdzające, że już od piątku w kopalni było zagrożenie.

Groźny wypadek w kopalni. Na miejsce uda się Ewa Kopacz >>>

- Zagrożenie metanowe w tej kopalni jest od samego jej powstania – powiedział w Jedynce Jerzy Markowski, b. wiceminister przemysłu i handlu. Przypomniał, że 20 lat temu zginęło tam 20 górników, w wyniku zapalenia metanu – gość Jedynki uczestniczył wtedy w akcji ratowniczej.

Jerzy Markowski stwierdził, że okoliczności musi ustalić komisji, okręgowy urząd górniczy. Sprawdzone będą czujniki, systemy dyspozytorskie, zachowanie wobec ew. sygnalizowanych zagrożeń. Na razie trudno stwierdzić, co było przyczyną tragedii. Sam jednak nie wyklucza żadnej z wersji - dodał, że nieraz można spotkać się z niekompetencją.

Od 1990 do 2013 roku w polskich kopalniach węgla było ponad 40 wybuchów i pożarów metanu – przy czym 88 osób zginęło, 117 zostało ciężko rannych.

Jerzy Markowski mówił, że zagrożenie metanem rośnie – obecnie około 80 procent węgla wydobywa się z pokładów silnie metanowych. Dodał, że zagrożenie narasta z głębokością. Polskie górnictwo ma różne formy przeciwdziałania temu zagrożeniu – są systemy badające stężenie śmiercionośnego gazu, jest obowiązek wysysania metanu z pokładów węgla w niektórych okolicznościach.

Jeden górnik wciąż pozostaje pod ziemią w kopalni Mysłowice-Wesołą. Markowski mówił, że z opowiadań wynika, iż doszło do pożaru, a nie do wybuchu, który niszczy wszystko wokół, również ludzi.

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.

>>>Zapis całej rozmowy

"Z kraju i ze świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku w samo południe.

agkm/asz