Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 31.01.2012

Europoseł o wynikach szczytu Unii - to porażka Polski

Konrad Szymański (PiS): Francji zależy na tym, żeby jak najwięcej wyjąć poza porządek unijny, a my wpadliśmy w pułapkę polityki usługowej wobec Paryża i Berlina.
Konrad SzymańskiKonrad Szymańskikonradszymanski.pl

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Konrad Szymański jest niezwykle krytyczny wobec wyników unijnego szczytu, poświęconego przyjęciu pakty fiskalnego. Uważa, że wyniki szczytu w Brukseli to nie jest sukces Polski: nawet nasze minimalne wymagania, aby przysłuchiwać się szczytom strefy euro, nie zostały w całości zrealizowane. Zwłaszcza że nie wiadomo, w jakich szczytach Polska będzie brała udział, a w jakich nie.

Szymański ocenia, że strategicznym celem polityki francuskiej jest budowa nowych porozumień poza Unią, a Polska zgodziła się na to w grudniu, kiedy sprawowała przewodnictwo w Unii. – Wtedy zgodziliśmy się na to, by budować nowe porozumienia poza Unią – podkreśla europoseł w radiowej Jedynce. Jego zdaniem Francja dalej będzie starała się rozbić Unię.

Gość "Sygnałów dnia" ocenia, że dzielenie Unii na strefę euro i pozostałe kraje jest robione celowo. – To pomysł francuski i niemiecki – mówi Konrad Szymański. Niemcom zależy, żeby uspokoić opinię publiczną, Francuzom, żeby jak najwięcej wyjąć z Unii. – Wpadliśmy w pułapkę Paryża i Berlina – dodaje. Jego zdaniem Donald Tusk przez cały czas polskiego przewodnictwa robił wszystko, żeby przyjąć tzw. sześciopak, czyli plan naprawy finansów Unii. Więc przystaliśmy na to, żeby Francja wyjęła z Unii wszystko, co chciała. Zgodziliśmy się na to już w grudniu. Ten proces jest już nie do zahamowania.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

– Nasza polityka to bezwarunkowa zgoda na to, co robią duzi, czyli Francja i Niemcy – podkreśla polityk. A po drugiej stronie nie ma nawet woli, żeby wyjść naprzeciw polskim postulatom. Ogłaszanie przez Polskę sukcesu, jakim jest zaproszenie na obrady państw strefy euro, to teatralny kompromis pozbawiony treści.

Za wzór Konrad Szymański stawia naszemu rządowi Danię. Jego zdaniem kraj ten, który teraz przewodniczy Unii, już zadeklarował, że głównym jego celem będzie ochrona wspólnego rynku. – Polska nic w tym kierunku nie zrobiła – ocenia europoseł.

Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.

(ag)