Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 14.02.2012

Stadion będzie dumą, ale niesmak pozostanie (wideo)

Krzysztof Kwiatkowski (PO): Do zmiany na stanowisku szefa NCS powinno dojść wcześniej, kiedy stadion nie został oddany na czas.
Krzysztof Kwiatkowski w studiu radiowej JedynkiKrzysztof Kwiatkowski w studiu radiowej JedynkiWojciech Kusiński/PR

Były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, posel Platformy Obywatelskiej, przyznał, że wysoka premia dla byłego szefa Narodowego Centrum Sportu jest bulwersująca.

Rafał Kapler, który złożył wczoraj rezygnację, ma otrzymać 570 tysięcy złotych. - Ta suma bulwersuje - mówi poseł w radiowej Jedynce. Kwiatkowski przyznał, że były prezes Narodowego Centrum Sportu jest odpowiedzialny za opóźnienia w oddaniu Stadionu Narodowego. Nie dziwi więc jego rezygnacja. Zdaniem gościa "Sygnałów dnia", do zmiany na stanowisku szefa NCS powinno dojść wcześniej, kiedy stadion nie został oddany na czas.

Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego, choć Stadion Narodowy będzie dumą Polaków, to niesmak pozostanie. Wyraził przekonanie, że dwa mecze, które muszą zostać rozegrane na stadionie przed Euro, odbędą się bez problemów. Mówiąc o odwołanym niedzielnym meczu o superpuchar, gość Jedynki podkreślił, że to nie rząd podjął taką decyzję, a kierownictwo polskiej ligi.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Mówiąc o sprawie Magdy z Sosnowca, Krzysztof Kwiatkowski przyznał, że ustalenia Krzysztofa Rutkowskiego pozwoliły na szybsze dojście do prawdy. Jednak policja też ustaliłaby fakty. Polityk podkreślił, że organa państwa nie mogą stosować metod, jakimi posługiwał się Rutkowski. - Instytucje państwowe musza stosować się do procedur - mówi poseł. Nie do przyjęcia jest natomiast - zdaniem byłego ministra - to, co robił Rutkowski po wyjaśnieniu sprawy.

Komentując ostatnie "wpadki" Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że nie pamięta się teraz o jej osiągnięciach, takich jak wzrost gospodarczy. Zdaniem posła przygotowania Polski do Euro 2012 są dobrze oceniane za granicą. Świadczy o tym fakt, że 13 z 16 drużyn, które zagrają na Euro, będzie mieszkać w Polsce.

Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.

(ag)