- Premier musiał zareagować, przeprasza, ale jednocześnie atakuje, to są nieszczere słowa - uważa gość "Sygnałów dnia".
Uczestniczący w dyskusji Roman Kurkiewicz z "Przekroju" uważa natomiast że premier przeprosił szczerze, a całą sprawę określa jako specyficzny i zastępczy konflikt. - Premier przeprasza szczerze. Problem polega na tym, że z niewiarygodnie silną pozycją w państwie może brać odpowiedzialność za wszystko i to go nic nie kosztuje - powiedział.
Paweł Lisicki zwrócił uwagę na fakt, że prokuratura prowadząc śledztwo i biorąc pod uwagę zamach powinna konieczne przeprowadzić sekcje zwłok. - Polscy prokuratorzy tego nie zrobili. Powstaje pytanie, dlaczego pomimo pewnych procedur polskie służby zachowywały się w jakiś dziwny sposób, tak jakby zrzucały z siebie odpowiedzialność - powiedział.
>>>Przeczytaj zapis całej audycji
Według Kurkiewicza w obliczu katastrofy, tego niewyobrażalnego dramatu i tragedii, zachowanie zgodne z procedurami po prostu przerosło wszystkich, którzy się z tą sprawą zetknęli.
Lisicki pytał jednak, czy jest to wystarczające usprawiedliwienie dla urzędników państwa? - Nie byłoby tak bolesne ich zachowanie, gdyby nie uprawiana przez wiele miesięcy przez rząd propaganda sukcesu. Premier przez wiele miesięcy głosił, że wszystko było prowadzone w doskonały sposób, a to było kłamstwo - zauważył.
Cała rozmowa Kamili Terpiał - Szubartowicz i jej gośćmi w nagraniu audycji. Posłuchaj także materiału Krzysztofa Horwata o zaplanowanym na sobotę 29 września marszu "Obudź się, Polsko".
to