Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że skieruje do prezydenta Bronisława Komorowskiego list w sprawie wypowiedzi kard. Stanisława Dziwisza. Podczas obchodów Bożego Ciała kard. Dziwisz powiedział, że Kościół przypomina człowiekowi o nadrzędności prawa Bożego nad prawem stanowionym przez prawodawcze instytucje. Szef SLD stwierdził, że prymat Ewangelii nad prawem stanowionym może istnieć tylko w państwie wyznaniowym. Leszek Miller zapowiedział, że w liście do Bronisława Komorowskiego poprosi o ustosunkowanie się prezydenta do tego fragmentu homilii.
Anna Grodzka krytycznie oceniła w "Sterniczkach" słowa kardynała Dziwisza. - Próba narzucania całemu społeczeństwu pewnej moralności, która wynika z przekonań kleru powinna pozostać tylko próbą - zaznaczyła posłanka Ruchu Palikota. Zdaniem Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz uwagi kierowane przez kardynała do Sejmu były niepotrzebne. - Posłowie powinni uchwalać takie prawo, w którym możliwie jak największa grupa obywateli się zmieści. Prawdy nie ustala się przez głosowanie, nie od tego jest Sejm - zaznaczyła pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania.
- Kardynał coś tam sobie mówi i wkłada w to taką treść jaką akurat on chce - mówiła w Jedynce prof. Monika Płatek z Uniwersytetu Warszawskiego. - Można by bardzo dużo osiągnąć, gdyby kardynałowie w swoich przekazach mówili m.in. "kochani nie wolno bić, nie wolno znęcać się nad bliskimi". To bym chciała usłyszeć - podkreśliła.
Rozmawiał Robert Kowalski.