Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 04.06.2012

Zatory płatnicze dławią gospodarkę

Z powodu zatorów cierpią nie tylko polskie firmy. Jest to problem międzynarodowy.
Zatory płatnicze dławią gospodarkęSXC

Liczba polskich firm, które mają kłopoty z odzyskaniem należności od zagranicznych kontrahentów wzrosła w ciągu roku o blisko jedną trzecia. Aleksandra Fandrejewska z „rzeczpospolitej” zwraca jednak uwagę, że trudno porównywać sytuację w innych krajach, bo obowiązują w nich różne przepisy i rożne terminy spłaty należności. - Jednak sytuacja wielu firm jest płynna, więc wykorzystują one kredyt kupiecki i dlatego mamy coraz większe kłopoty z odzyskaniem należności - mówi komentatorka. U nas firmy czekają przeciętnie na zapłatę cztery miesiące i 12 dni. Ale są takie branże, jak na przykład służba zdrowia, w których na pieniądze czeka się przeciętnie 120 dni. Z publikowanych w kwietniu danych wynika, że 15 procent wszystkich zaległości to płatności opóźnione o ponad 6 miesięcy. I z ich odzyskaniem może być poważny kłopot.

Dlatego firmy coraz częściej się ubezpieczają , żeby banki, które operują kontami ich kontrahentów zabezpieczały należności. To najlepszy sposób na przeciwdziałanie zatorom. I sprawdzanie kontrahenta. - W różnych krajach i różnych branżach przedsiębiorstwa różnie płacą. Dlatego warto popatrzeć na strony internetowe firm, które ubezpieczają transakcje, żeby sprawdzić, jak one oceniają ryzyko otrzymania zapłaty - radzi Aleksandra Fandrejewska. W maju upadły 82 firmy, co w porównaniu z kwietniem dało wzrost o 28 procent. To najwyższa liczba upadłości od czterech lat, co świadczy o tym, ze sytuacja się pogarsza. Państwo mogłoby popmóc w zahamowaniu tej tendencji. Przedsiębiorcy od lat postulują, żeby firmy płaciły podatek VAT od Rzeczywiście przelanej kwoty, a nie zapłaty wypisanej na fakturze. - To zmniejszyłoby zatory, bo pokazałoby, ze płacimy podatek od tego co dostaliśmy, a nie od tego, co mamy na fakturze - mówi dziennikarka.

Rozmawiała Sylwia Zadrożna.