Kpt. Wojciech Grzesiakowski był więziony w Rzeszowie, Starym Wiśniczu i Raciborzu. Kamienica Dolna nad Wisłoką to miejsce, w którym urodził się i wychował bohater kolejnego odcinka audycji "Powroty z niepamięci". Na antenie Polskiego Radia 24 wspominał wybuch II wojny światowej i niemiecki atak na rodzinną miejscowość.
– Lotem koszącym i z ogromnym rykiem 23 samoloty nadleciały nad naszą wioskę. Zerwałem się z łóżka, bo myślałem, że świat się wali. Miałem wtedy 7 lat. Ojciec, jego brat, ciotka i jej pięciu synów należeli do Armii Krajowej. Jako młody chłopiec działałem w dywersji. Przerywaliśmy łączność niemieckich oddziałów, zatykaliśmy rury wydechowe w ich samochodach, a nawet jak była okazja, to podkradaliśmy ich broń – wspominał.
W 1945 roku zmieniła się sytuacja polityczna i militarna. Kpt. Wojciech Grzesiakowski zaznaczył, że doszło do zamiany okupantów. W jego opinii nie mogło być mowy o żadnym wyzwoleniu.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Audycję "Powroty z niepamięci" prowadził Tadeusz Płużański.
Polskie Radio 24/db
---------------------------------------
Data emisji: 10.07.2019 i 11.07.2019
Godzina emisji: 00.30