Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Izabella Mazurek 06.09.2023

Powstanie Warszawskie. 6 września 1944. Świadomość nieuniknionej klęski jest powszechna

Trzydziesty siódmy dzień powstania, środa. Niemcy przypuszczają generalny szturm na Powiśle. Po zaciętych walkach powstańcy stopniowo przesuwają się w stronę Śródmieścia. Wieczorem Powiśle jest już całkowicie zajęte przez wroga. Linią frontu staje się Nowy Świat.
Niemieccy żołnierze przy stanowisku karabinu maszynowego w czasie Powstania WarszawskiegoNiemieccy żołnierze przy stanowisku karabinu maszynowego w czasie Powstania WarszawskiegoBundesarchiv/Wikipedia/domena publiczna
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Posłuchaj
01:30 6 wrzesnia - Towarowej broniliśmy aż do kapitulacji powstania - mówił Jerzy Zakrzewski ps. Młot o walkach na Towarowej i wysadzeniu niemieckich ciężarówek. (PR, 2014)

 

Znajdujące się w rękach wroga Powiśle jest świadkiem gwałtów i mordów na pozostałej w dzielnicy ludności cywilnej. Takie sceny są już tragiczną codziennością stolicy.


Posłuchaj
02:15 A46520 06.09 Powstancze kalendarium_1318174_1.mp3 - Wróg był doskonale uzbrojony, nam na barykadach często brakowało broni, ale duch walki nie upadał - wspominał Jan Brotek ps. Lotnik. (PR, 2014)

 

Trwa przechodzenie ludności cywilnej ze Śródmieścia Północnego przez Aleje Jerozolimskie na Śródmieście Południowe, gdzie jest spokojniej. Z nieba spadają, oprócz bomb, niemieckie ulotki w języku polskim wzywające cywilów do opuszczenia miasta.


Posłuchaj
14:57 Dni Walczącej Stolicy, 6.09.mp3 Niemcy wznawiają szturm z trzech stron na ostatnie posterunki powstańców na Powiślu. Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984)

 

Przygnębienie i świadomość nieuniknionej klęski są powszechne. Dla większości oficerów staje się jasne, że Powstanie weszło w okres agonii. Jak pisze ppłk Felicjan Majorkiewicz: "zapowiedziane zrzuty należy traktować jako zastrzyk dany umierającemu dla podtrzymania jego żywota jeszcze na kilka dni, najwyżej kilkanaście dni".

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski dodaje tego dnia w depeszy do Londynu: "Sytuacja osiąga swój punkt kulminacyjny. Ludność cywilna przeżywa kryzys, który może mieć zasadniczy wpływ na oddziały walczące".