Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Bożena Sarnowska 28.03.2024

Katedra na Wawelu – historia Polski zapisana w kamieniu

– Mam zawsze świadomość, że wchodzę do sanktuarium narodu, że wchodzę do pierwszego kościoła Rzeczypospolitej, że to jest świętość najwyższej rangi – mówił wieloletni kustosz i proboszcz wawelskiej katedry, ks. prałat Janusz Bielański.

660 lat temu, 28 marca 1364 roku, arcybiskup gnieźnieński Jarosław ze Skotnik w obecności króla Kazimierza Wielkiego dokonał uroczystej konsekracji katedry na Wawelu.

Zdaniem historyków pierwszy kościół katedralny na Wawelu wzniesiony został ok. roku 1000, tuż po ustanowieniu w Krakowie biskupstwa. Informacje na ten temat są raczej skąpe. Znacznie więcej wiemy o historii kościoła z czasów XI i XII stulecia. Świątynię, która miała wówczas wystrój romański, konsekrowano w roku 1142. Z tamtego okresu zachowały się do dziś znaczne partie tej budowli, przede wszystkim krypta św. Leonarda i dolna część wieży południowej.

Posłuchaj
19:04 Katedra wawelska - rep. Jerzego Swalskiego.mp3 Katedra wawelska - historia Polski zakuta w kamieniu, opowieść ks. prałata Janusza Bielańskiego, Czesłąwa Dźwigaja i Adama Bujaka. Reportaż Jerzego Swalskiego (16.04.1995)


Relikwie biskupa męczennika

Dzieje katedry wawelskiej przedstawił w reportażu nadanym w kwietniu 1995 roku Jerzy Swalski.  Sercem świątyni jest trumna z relikwiami św. Stanisława – mówił jeden z gości audycji, ówczesny proboszcz bazyliki, ks. prałat Janusz Bielański.  To jest ołtarz Ojczyzny – "Ara Patriae".

Biskup krakowski, Stanisław został zamordowany z rozkazu króla Bolesława Śmiałego w 1079 roku. Bardzo szybko katedra krakowska stała się miejscem czci biskupa. Do jego grobu zaczęli przybywać pielgrzymi z całej Polski. Kanonizowano go w 1253 roku. Kult świętego łączony był z ideą zjednoczenia rozbitego na dzielnice państwa polskiego. Zapewne ten fakt sprawił, że wbrew wcześniejszej tradycji koronowania polskich władców w Gnieźnie, zwyczaj ten od 1320 roku przeniesiono właśnie tu na Wawel.

Konsekracja świątyni

 Budowę katedry w tym kształcie, jaki znamy dziś, rozpoczął król Władysław Łokietek  powiedział ks. Bielański.  On pierwszy był tu namaszczony na władcę Polski. Oczywiście później świątynia była upiększana, dobudowywano nowe kaplice.

Uroczysta koronacja Władysława Łokietka odbyła się 20 stycznia 1320 roku w pobliżu relikwii patrona odrodzonej polskiej monarchii. Odtąd, następni włodarze Polski tu właśnie otrzymywali swoje królewskie insygnia.

Przez następne lata katedra na Wawelu była rozbudowywana. Jej konsekracji, w obecności ówczesnego króla, Kazimierza Wielkiego, dokonał  arcybiskup gnieźnieński Jarosław ze Skotnik 28 marca 1364 roku.

Dzieło artystów

 Ja katedrę w swojej wyobraźni dzielę na trzy części: korzenie, pień i korona drzewa  mówił kolejny uczestnik reportażu, rzeźbiarz Czesław Dźwigaj.  Korzeniami są groby królewskie, pniem: cały korpus katedry, a koroną: wieże z dzwonami. Na najwyższych konarach tego drzewa wisi 10 dzwonów. Najstarszy nosi imię "Nowak" i już od XIII wieku towarzyszy nam we wszystkich uroczystościach. Natomiast najwspanialszy, największy nosi imię "Zygmunt". Związany jest z naszą historią od 9 lipca 1521 roku. Jego głęboki ton pobudza do refleksji i zadumy nad losami Polski.

Polski Akropol

W podziemiach katedry, jak i w nawach bocznych jest wiele wspaniałych sarkofagów, nagrobków, epitafiów, pomników wybitnych ludzi. Chowano ich tu już od XI wieku – Sprowadzono na przykład relikwie św. Floriana – mówił rzeźbiarz.  Tu są relikwie Wincentego Kadłubka, tu też spoczywają doczesne szczątki większości królów polskich.

Katedra wawelska to również miejsce pochówku narodowych bohaterów: Tadeusza Kościuszki, księcia Józefa Poniatowskiego, marszałka Józefa Piłsudskiego, gen. Władysława Sikorskiego. Jest to również nekropolia wieszczów narodowych. – Tu odbył się powtórny pogrzeb Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, a w latach 90. XIX wieku Cypriana Kamila Norwida – powiedział Czesław Dźwigaj.

Symbol narodowy

Wybitni artyści: rzeźbiarze, witrażyści, architekci swoimi pracami złożyli się na ten wielki pomnik polskiej kultury, historii i wiary.

 Można porównywać katedrę do wielu innych na całym świecie – komentował Czesław Dźwigaj.  Ale nie ma takiej drugiej, z jej nastrojem, z tym, czym jest ona dla Polski i dla Polaków. Każdy odnajdzie tu swoją cząstkę, bez względu na to, w jakim czasie żyje i żył będzie.

Co kryją krypty?

Adam Bujak, wybitny artysta fotografik wracał w audycji pamięcią do czasów dzieciństwa. Przypominał zdarzenia związane z kryptą marszałka Piłsudskiego. Mówił o tym, jak wielkie wrażenie zrobił na nim powtórny pogrzeb pary królewskiej: Kazimierza Jagiellończyka i jego żony Elżbiety.

 To było wstrząsające, wręcz niesamowite widowisko  opowiadał. W latach 70. XX wieku odgrzebano szczątki pary królewskiej. Było nas tam wtedy, w krypcie chyba osiem osób. Pierwszy zobaczył otwór ówczesny kardynał, ks. Karol Wojtyła. Na końcu ja się znalazłem z aparatem i zacząłem to miejsce fotografować. Ono było jakieś takie abstrakcyjne - tak mógłbym to określić. Dlaczego? – Każdy sobie wyobraża, że to jest taki majestat śmierci zmarłego króla, a wszystko było takie rozwalone. Czaszka była odrzucona, trumna pęknięta w połowie, wisiała i w to był wbity miecz królewski. Trochę pyłu, kości, trochę małych szmatek z dawnego stroju królewskiego.

Parę tygodni później odbył się uroczysty pogrzeb. Na wielkim katafalku przed głównym ołtarzem stały dwie cynowe trumny. Na jednej był napis: "Król Kazimierz Jagiellończyk", a na drugiej – "Królowa Elżbieta". Parę królewską pochowano przy biciu dzwonu Zygmunta i "Requiem" Mozarta.