Janusz Korwin-Mikke z Nowej Prawicy podkreślił, że gdyby jego formacja sprawowała władzę, liczba stanowisk w państwie "nie wynosiłaby ok. 500 tys., jak dzisiaj, ale poniżej tysiąca". Dodał, że zakłada istnienie tylko sześciu ministerstw, w których nie będzie zatrudnionych zbyt wiele osób.
– Na pewno w tych ministerstwach rządziliby ludzie z branży, a nie nasi partyjni koledzy, gdyż przy braku kompetencji byliby oszukiwani przez urzędników, tak jak ma to miejsce dzisiaj – podkreślił.
Waldy Dzikowski z Platformy Obywatelskiej zauważył, że czymś naturalnym jest to, że rząd desygnuje na stanowiska odpowiedzialnych polityków, którzy mają wiedzę z danej branży. Podkreślił, że ważną rolę odgrywają podsekretarze stanu, którzy powinni być ekspertami w danej dziedzinie.
– Ludzie muszą być dobierani do zadań, które przed nimi postawimy – zaznaczył Mariusz Olszewski z Polskiej Partii Pracy – Sierpień ’80.
Tłumaczył, że dla jego partii najważniejszymi tematami jest budowa m.in. miliona mieszkań dla młodych małżeństw i zwolnienie emerytów z podatków od osób fizycznych. Obiecał, że jego partia w przypadku zwycięstwa wyborczego nie będzie korzystała z pracy urzędników, którzy są teraz zatrudnieni.
Eugeniusz Grzeszczak z Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że stanowiska państwowe powinny być obsadzane przez ludzi doświadczonych i wykształconych.
Podkreślił, że PSL od 20 lat znajduje się w parlamencie, a przedstawiciele partii sprawdzają się w samorządach.
Janusz Palikot, reprezentujący Ruch Poparcia Palikota, stwierdził, że Polska jest krajem skrajnie upartyjnionym i jego partia chce z tym skończyć. Poinformował, że jego celem jest zmniejszenie o 20 proc. liczby radnych w sejmikach wojewódzkich, likwidacja powiatów i Senatu oraz ograniczenie liczby posłów do 360.
Tomasz Kamiński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej podkreślił, że na zapleczu jego partii jest "cała gama ekspertów": wielu z nich nie jest ze świata polityki, a brało udział w przygotowaniu programu wyborczego partii. I to oni po wyborach będą desygnowani do zajmowania ważnych stanowisk w państwie.
Debatę prowadził Paweł Wojewódka.
(pp)
>>>Pełny zapis Debaty