Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 09.11.2009

Za 4 lata internet z gniazdka popłynie z prędkością 120 megabitów

Światłowód w każdym nowym domu. Jeżeli Sejm przyjmie ustawę przygotowaną przez Ministerstwo Infrastruktury, takie mają być obowiązki inwestorów już od przyszłego roku. Dokument zakłada, że cały kraj zostanie opleciony światłowodami.

Nowoczesne kable mają być kładzione wszędzie - w przydrożnych kanałach technologicznych, studzienkach kanalizacyjnych, a nawet na słupach energetycznych.

W myśl ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Infrastruktury, która w zeszłym tygodniu została skierowana do Sejmu, w ścianach każdego nowo powstającego budynku wielorodzinnego mają się znaleźć światłowody. Dzięki nim internet popłynie do domowego komputera z prędkością nawet 120 megabitów na sekundę. Teraz standardem w Polsce jest prędkość rzędu 1-4 megabitów. Ale mieszkańcy Japonii, krajów Europy Zachodniej, czy USA już przyzwyczajają się do łączy wysokich prędkości. - Światłowody umożliwiają w pełni funkcjonalny szerokopasmowy dostęp do internetu, pozwalają ściągnąć wszystko, co nas interesuje, korzystać z e-administracji, zasięgać porad lekarzy, czy w przyszłości nawet dokonywać drobnych badań lekarskich. To jest to w pełni informacyjne społeczeństwo, o którym mówimy - przekonuje wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj.

Zmiana technologii dostępu do internetu, z miedzianych kabli, na łącza światłowodowe wiąże się z dużymi nakładami. Po pierwsze do cen nowych mieszkań zostaną doliczone koszty instalacji światłowodowej . Zapłacą za to nabywcy. Jednak zanim internet z domowego gniazdka osiągnie obiecaną prędkość, infrastrukturę muszą przygotować operatorzy telekomunikacyjni. Mają im pomóc samorządy, które w myśl nowych przepisów będą mogły łatwiej prowadzić tego typu inwestycje. To ważne, bo do wykorzystania na ten cel wciąż mamy ok. 1,5 miliarda złotych z Programów Operacyjnych Unii Europejskiej. Z tych pieniędzy samorządy mogą sfinansować 85% wartości każdej z inwestycji. Pozostałe 15% musi stanowić wkład własny, choć może on pochodzić ze środków pozyskanych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Zmiany w prawie dotkną również drogowców. Jeżeli proponowane przepisy wejdą w życie to przy każdej powstającej drodze będzie musiał się znaleźć kanał technologiczny, czyli duża betonowa rura, w której umieszcza się infrastrukturę techniczną, m.in. gazową, energetyczną, czy telekomunikacyjną. Obowiązek budowy kanałów ma ograniczyć sytuacje, kiedy nowo wybudowane drogi są rozkopywane, bo np. decyzja o kładzeniu kabli zapadła później, niż ta o położeniu nowego asfaltu. Chodzi o synchronizację tych wszystkich czynności, dodaje minister Gaj.

Jeżeli sejmowe prace nad ustawą pójdą zgodnie z planem to nowe prawo wejdzie w życiu już na początku nowego roku. Ale jak mówi wiceszefowa resortu infrastruktury inwestycje już powoli się rozkręcają. Do 2013 roku, czyli do momentu rozliczenia funduszy unijnych z obowiązującej teraz transzy, internet ma popłynąć do gniazdek abonentów dużo szerszym, niż dotychczas strumieniem.


Posłuchaj rozmowy z wiceminister infrastruktury, wcześniej ekspertem w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, Magdaleną Gaj.