Logo Polskiego Radia
Jedynka
Bartek Goławski 22.07.2010

Inwestuj z głową - Wpływ kryzysów finansowych na inwestycje

Czego się najbardziej boją inwestorzy na rynku kapitałowym? -wiadomo, krachu na giełdzie. A ten jest zwykle efektem kryzysu finansowego na świecie.

Za ten największy uchodził jeszcze do niedawna słynny kryzys z lat 30-tych ubiegłego wieku, szczególnie bolesny dla osób, które ulokowały swoje pieniądze w akcjach spółek lub funduszach akcyjnych, tłumaczy dr Mirosław Bojańczyk z SGH.

dr Mirosław Bojańczyk: -O ile pamiętam, w roku 1930-31 na akcjach tracono po 30-40 proc. w skali roku, ale rok później, gdy kryzys się skończył, wartość funduszy, wartość tzw. jednostek uczestnictwa czy wartość aktywów wzrosła o 40-50 proc.

Historia lubi się powtarzać i milionom współczesnych inwestorów przyszło się niedawno zderzyć ze skutkami ostatniego kryzysu pierwszej dekady XXI wieku. Jednak po odnotowanej wówczas wielkiej fali ucieczki z funduszy inwestycyjnych, klienci dosyć szybko zaczęli do nich powracać. Obserwuje to Tomasz Publicewicz z firmy Analizy Online.

Tomasz Publicewicz:
-Ostatnich kilkanaście miesięcy pokazywało powrót klientów do funduszy inwestycyjnych. Mieliśmy do czynienia z dość wysokimi napływami środków, co pokazywało, że wartość nowych pieniędzy inwestowanych w jednostki uczestnictwa jest wyższa niż środki wycofywane. I to były duże kwoty, bo one były liczone w setkach milionów złotych, nierzadko przekraczały granice miliarda złotych miesięcznie. Ostatnio ten trend wyhamował.

Nie da się ukryć, że myśleniu o inwestycjach nie sprzyja akurat sezon wakacyjny oraz ostatnia huśtawka nastrojów na rynku finansowym. Niemniej, odrobienie poniesionych w kryzysie strat wymaga czasu i determinacji.

Tomasz Publicewicz: -Mija w tej chwili ten trzyletni okres od szczytu poprzedniej hossy, czyli od lata 2007. Dzisiaj średnia jednostka uczestnictwa funduszu akcyjnego jest cały czas 40 proc. poniżej tamtego poziomu, więc nie oglądajmy się na to kiedy będzie korekta, kiedy będzie bessa, bo tak naprawdę horyzont inwestycyjny musi być dopasowany do ryzyka. Jeżeli inwestujemy na rynku akcji -nie spodziewajmy się szybkich efektów po miesiącu czy dwóch. Pięć lat, 10 lat to jest to co pokazuje polski rynek. To jest horyzont, który pozwolił uniknąć straty.

Potwierdza to dr Mirosław Bojańczyk.

dr Mirosław Bojańczyk:
-Były lata, w których w ciągu roku czy kilku miesięcy, tracono nawet po kilkadziesiąt proc. wartości funduszy, czyli były ujemne tzw. stopy zwrotu. Z tym mieliśmy do czynienia kiedy rozpoczął się ostatni kryzys, ale gdybyśmy dzisiaj porównali wartość pieniędzy zainwestowanych miesiąc, dwa, kilka miesięcy przed kryzysem i dzisiaj, to ta strata jest na znacznie niższym poziomie bądź jej nie ma.