Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 20.12.2011

Grube pieniądze utopione w klimacie

Unia Europejska ma ambitne plany ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Można je zrealizować, jednak będzie to niezwykle kosztowne przedsięwzięcie.
Smog zatruwa polskie miasta.Smog zatruwa polskie miasta.Glow Images/East News

Chiny wyprzedziły już Stany Zjednoczone w niechlubnym rankingu gospodarek, które produkują najwięcej dwutlenku węgla. Trzecie miejsce w tym zestawieniu zajmuje Unia Europejska, która jako jedyna w tym gronie chce ograniczać emisję CO2.

W Europie najbardziej ambitna jest Dania. Kraj ten zdecydował się na wprowadzenie programu, który ma doprowadzić do tego, że w 2050 roku nie będzie emitowała gazów cieplarnianych, zaś cała produkcja energii będzie pochodziła ze źródeł odnawialnych. – To oznacza przebudowę całej gospodarki wewnątrz kraju – mówi Agata Hinc z Centrum Strategii Europejskiej "Demos Europa". Ponieważ w styczniu Dania przejmuje przewodnictwo w Unii, będzie miała realny wpływ na to, aby narzucić innym krajom swoje pomysły.

Na ambitną politykę klimatyczną zdecydowały się również Niemcy, które jednocześnie postanowiły wycofać się z energetyki jądrowej. – Będzie im trudno, bo technologie nuklearne są niskoemisyjne – ocenia ekspert w radiowej Jedynce ("Biznes w Jedynce"). Duży udział w gospodarce Niemiec stanowi węgiel i gaz. Mimo to rząd w Berlinie chce doprowadzić do tego, by do 2050 roku połowa energii była pozyskiwana ze źródeł odnawialnych, a emisja CO2 ograniczona o 80 do 95 procent. Te pomysły są możliwe do zrealizowania, ale będzie to bardzo dużo kosztować.

Inny sposób wybrali Włosi. W 85 proc. gospodarstw domowych zamontowano "inteligentne" liczniki, które – zarówno producentom, jak i konsumentom – pozwalają stwierdzić, kiedy jest największe zużycie energii i tak regulować poborem, żeby straty były jak najmniejsze.

Rozmawiała Justyna Golonko.

(ag)