"Wiem, nie musicie mi przypominać!" - obruszy się uzależniony/a od ukochanych cukierków amator/ka pojadania. Spokojnie, po co te nerwy? Jest sposób, by ograniczyć ten nawyk.
Najprostsze rozwiązania są najbardziej skuteczne. - Najlepiej jest "tego" nie kupować, żeby nie kusiło - mówiła w "Czterech porach roku" Alicja Kalińska. Dietetyczka zapewniała, że usunięcie "tego" z pola widzenia i zasięgu ręki ułatwi nam zmianę przyzwyczajeń. - Przyzwyczajanie trwa dwa-trzy tygodnie - podkreślała. A potem…
Z Jedynką zdrowiej - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>
..."A potem powrót do nawyku!" powie z irytacją nasz łakomczuszek wygrzebując się spod stosu kolorowych sreberek. Ale znów uspokajamy - po co te nerwy? - Potem ustalimy sobie, że raz w tygodniu coś jemy - mówiła dietetyczka. Ale to "coś", to ma być nasze małe święto. Ulubiony rarytas, którym będziemy się delektować. Możemy też, czekając na nasz "dzień rozpusty”, spróbować znaleźć smaczne zamienniki. - Możemy jeść orzechy, słonecznika, pestki dyni - polecała Kalińska.
"Ziarna będę jadł/a!?" - oburzy się niejeden łasuch. Nie ma jednak innego sposobu, jeśli zależy nam na szczupłej sylwetce i zdrowiu. Warto też wykluczyć z codziennej diety spożywanie niezdrowych tłuszczów. - W każdym domu powinno być prawdziwe masło - podkreśliła specjalistka. Polecała też olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia na zimno oraz zdrowotną margarynę w "kubełkach". Nie powinno się też smażyć na maśle, a jeżeli już to na klarowanym. - Masło ma niską temperaturę smażenia, a podczas tego procesu tworzą się związki kancerogenne (czynniki zwiększające ryzyko zachorowania na raka - red.) - ostrzegała.
"Masło, ziarna... z tego wszystkiego zachciało mi się pić. Gdzie moja woda smakowa?” Stop! Ona też zaokrągla kształty...
A dlaczego, łakomczuchy dowiedzą się słuchając całej rozmowy z Alicją Kalińską. Zapraszamy!
Rozmawiał Roman Czejarek.
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00.
(pkur/asz)