Plebiscyt na najgorszą inwestycję budowlaną roku przeprowadzono po raz 7. - Jest to rodzaj egzaminu, publicznej oceny kondycji naszej przestrzeni i architektury. Publicznej, bo nominacje zgłaszają nam sami czytelnicy, oni też - w głosowaniu internetowym - wybierają największą szkaradę poprzedniego roku. Większość osób zgłasza nominacje ze swoich miejsc zamieszkania. Nie mogą patrzeć na te obiekty, gdy przechodzą obok - tłumaczyła w "Czterech porach roku" Agnieszka Rumińska.
W tym roku "zaszczytne" pierwsze miejsce w plebiscycie na "Makabryłę" zajęło zintegrowane centrum komunikacyjne Poznań City Center (6992 głosy), nazywane prześmiewczo, ze względu na kształt, "Chlebakiem". - W zamierzeniu była to budowa nowego, wspaniałego dworca dla poznaniaków, którzy bardzo narzekali na stary obiekt, brudny i zakurzony. Kilka lat temu ruszyła inwestycja, hala dworca miała być piękna i przeszklona. W rezultacie natomiast powstała galeria handlowa z funkcją dworca - uzasadniała przedstawicielka portalu Bryla.pl.
Święty spokój to zaprzeczenie idei miasta >>>
Na miejscu drugim (5028 głosów), jako niepokojące zjawisko, uplasowała się plaga ekranów akustycznych w centrach polskich miast (Kielce, Chorzów). Pierwszą trójkę zamyka natomiast kościół bł. Jana Pawła II w Krakowie (3643 głosy).
Zdaniem Agnieszki Rumińskiej, główną przyczyną nietrafionych inwestycji w Polsce jest brak globalnej polityki ładu przestrzennego. - Przepisy teoretycznie są. Urzędy, które je powinny egzekwować, również teoretycznie są. Niemniej one w ogóle nie działają. Wydaje mi się, że potrzeba trochę serca i takiej zawziętości, żeby walczyć o to, by w Polsce panował taki porządek jak np. w Skandynawii - mówiła współorganizatorka plebiscytu "Makabryła Roku 2013".
Ład i piękno a chaos. Gdzie zgubiliśmy sens miasta? >>>
Radiowa Jedynka i portal Bryła. pl są patronami medialnymi spotkań z cyklu "Jeszcze będzie przepięknie", poświęconych krajobrazowi współczesnego polskiego miasta. Najbliższe z nich, majowe, dotyczyć będzie zielonej partyzantki miejskiej i odbędzie się w warszawskim Barze Studio.
Rozmawiał Roman Czejarek.
pg/asz