Okazuje się, że karp nie zawsze grał pierwsze skrzypce.
- Kiedyś rybą podawaną na świątecznym stole był szczupak, nazywany rybą królewską. Była to ryba nierozdzielana, podawana w całości pieczona lub gotowana. Karp na stole wigilijnym pojawiał się jako ryba podrzędna. Podawano go na dwa sposoby: "na czarno", czyli w soku malinowym z dodatkiem powideł albo w formie zawiesistych sosów z dodatkiem dużej ilości przypraw - powiedziała Joanna Jaroć.
Okazuje się, że wbrew powszechnej opinii ryby nie zawsze były oznaką biedy.
- Znamy menu ostatniej wigilii króla Jana III Sobieskiego z 1695 roku. Okazuje się, że oprócz szczupaków i karpi na stole były też liny, łososie, śledzie i dorsze. Im więcej gatunków ryb, tym stół był bogatszy. Mnogość sposobów przygotowania ryb świadczyła o zamożności - powiedziała Paulina Szulist-Płuciniaczak.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Małgorzata Raducha
Gość: Paulina Szulist-Płuciniaczak i Joanna Jaroć (Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie)
Data emisji: 18.12.2017
Godzina emisji: 10.22
abi/kh