Logo Polskiego Radia
Jedynka
Dorota Cała 03.01.2011

Budynki pasywne

Ogrzanie budynku przy wykorzystaniu 1/7 dotychczas zużywanej energii? Owszem. Jednak zanim właściciel odczuje oszczędności, musi postawić dom doskonale ocieplony, z instalacjami pobierającymi prąd z odnawialnych źródeł i o 25% droższy od tradycyjnego.
Budynki pasywne SXC

O kilkadziesiąt procent można ograniczyć zużycie energii w tak zwanym domu pasywnym, czyli budynku energooszczędnym. Takich obiektów w Polsce jest na razie bardzo mało, ale za kilka lat wszystkie nowe budynki będą musiały powstawać w tej technologii. Ekolodzy już zachęcają samorządy do budowy energooszczędnych hal sportowych w ramach projektu "Innowacyjna Polska". Co to jest budynek pasywny ? Odpowiedzi szukała Agnieszka Jas:

Bardzo dobrze ocieplony, ze specjalnym systemem wentylacyjnym i instalacjami umożliwiającymi dostarczanie prądu z odnawialnych źródeł energii. Taki jest budynek pasywny – wyjaśnia doktor Aleksander Panek, Prezes Zarządu Narodowej Agencji Poszanowania Energii.

Doktor Aleksander Panek: - Gruba warstwa izolacji, grube mury, szczelne okna i zaawansowane technologicznie rozwiązania polegające na odzysku ciepła i zastosowaniu pomp ciepła. Odzyskiwane ciepło można ponownie wykorzystać do ogrzewania wody.

Budując dom pasywny, trzeba pamiętać o bardzo ważnym kryterium, które musi być spełnione – przypomina doktor Szymon Firlong z Politechniki Warszawskiej.

Doktor Szymon Firlong: - Przyjmuje się, że takie domy, powstające zgodnie z przepisami obecnie w Polsce funkcjonującymi, zużywają od dziewięćdziesięciu do stu dwudziestu kilowatogodzin energii użytkowej do ogrzewania na metr kwadratowy na rok. Dla porównania dom pasywny poniżej piętnastu kilowatogodzin na metr kwadratowy na rok, czyli znacznie mniej.

W ten sposób oszczędzamy energię i pieniądze – zapewnia Tomasz Zmorzyński, przedstawiciel firmy, która opracowała kampanię "Innowacyjna Polska".

Tomasz Zmorzyński: - Każdy budynek pasywny pozwala zaoszczędzić nawet do dziewięćdziesięciu procent energii. Krótko mówiąc, płacimy dziewięćdziesiąt procent mniej za ogrzewanie niż w tradycyjnym budynku.

Jednakże najpierw musimy zainwestować. I to nie mało.

Doktor Szymon Firlong: - Koszt jest większy niż domu standardowego. Można powiedzieć, że inwestycyjny wzrasta o dwadzieścia-dwadzieścia pięć procent. W naszym kraju, niestety, jest drożej niż w państwach zachodnich, ponieważ mamy większą różnicę pomiędzy budynkiem tradycyjnym a pasywnym, klimat jest mniej sprzyjający niż w Austrii bądź w Niemczech.

Jednak przy rosnących cenach energii inwestycja jest opłacalna, gdyż koszty szybko się zwrócą - dodaje doktor Szymon Firlong.

Doktor Szymon Firlong: - Ceny prądu będą stale rosły. Zakłada się, że do 2013 roku energia elektryczna będzie o sto procent droższa, niż jest w chwili obecnej. Gaz również będzie drożał minimum pięć procent na rok. Z ekonomicznego punktu widzenia inwestycja okaże się coraz bardziej opłacalna.

Z tego powodu ekolodzy zachęcają władze gmin i powiatów do budowy energooszczędnych hal sportowych – mówi doktor Aleksander Panek. Jednocześnie dodaje, że musi być to decyzja świadoma, ponieważ utrzymanie takiego obiektu nie jest tanie.

Doktor Aleksander Panek: - To nie jest tak, że dostaliśmy pieniądze bądź zarezerwowaliśmy je w budżecie, toteż wybudujmy największą, najbardziej komfortową halę sportową. Podejmując decyzję o takiej budowie, trzeba brać pod uwagę, ile to będzie kosztowało i jak budynek można wykorzystać. Należy go przygotować do tego, żeby mogły się w nim odbywać imprezy różnego typu, nie tylko sportowe.

Już za siedem lat wszystkie budynki użyteczności publicznej będą musiały być budowane w standardzie minimalnie energochłonnym, a od 2021 roku takie przepisy mają dotyczyć wszystkich nowych budynków.

(dc)

03-01-2011 06:24 3'24