Samonagrzewające się ściany i dachy, proszek zatrzymujący ciepło, energia produkowana z alg morskich to tylko niektóre nowoczesne rozwiązania w energetyce, nad którymi pracują naukowcy. Prąd będzie coraz droższy, a węgiel kiedyś się skończy, dlatego już teraz trzeba myśleć o rozwiązaniach zastępujących tradycyjne źródło ciepła. Niektóre z tych technologii już są stosowane, ale na szeroką skalę dostępne będą prawdopodobnie dopiero za kilkadziesiąt lat. Agnieszka Jas wysłuchała naukowców, którzy pracują nad tymi nowatorskimi rozwiązaniami:
Profesor Dorota Chwieduk z Politechniki Warszawskiej: - Materiały, jakie będą stosowane w budownictwie czy w przemyśle, równocześnie będą zawierały funkcję energetyczną. Przykładowo mówi się o tym, że powierzchnie dachów budynków różnego typu zostaną w odpowiedni sposób pomalowane i pokryte substancjami z materiałów półprzewodnikowych, służących do wytwarzania energii elektrycznej. Będą to ogniwa fotowoltaiczne w postaci cienkich okładzin i pokryć.
Profesor Krzysztof Żmijewski ze Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji: - Coraz bardziej profesjonalne, to znaczy nie na zasadzie nakładania paneli fotowoltaicznych na istniejące ściany i dachy, tylko żeby stawowiły ich część, a nie dodatek. Gdyby okazało się, że ich sprawność wzrosłaby w istotny sposób, zyskalibyśmy bogate źródło energii bez zanieczyszczeń i problemów. Tak długo jak świeciłoby słońce, co, zdaje się, przekracza horyzont miliardów lat.
Profesor Dorota Chwieduk: - Podobnie proszek, który można dodać w odpowiednich proporcjach wagowych do gipsu, wymieszać, a potem pokrywa się nim ściany w pomieszczeniach. Pod wpływem oddziaływania promieniowania słonecznego w ciągu dnia następuje pobieranie ciepła z otoczenia przez materaiał zmiennofazowy. Kiedy wieczorem i nocą temperatura spada, oddaje on pochłonięte za dnia ciepło, ogrzewając w sposób naturalny, bez żadnych rozwiązań instalacyjnych, pomieszczenie.
Adam Rajewski z Politechniki Warszawskiej: - Z pewnością technologią uważaną za przyszłość są ogniwa paliwowe, pozwalające na bezpośrednią konwersję energii chemicznej na energię elektryczną. Są to urządzenia, nad którymi badania trwają już od wielu lat. Obrazowym przykładem może być tu amerykański program kosmiczny. Od lat sześćdziesiątych ogniwa paliwowe są głównym źródłem energii dla amerykańskich pojazdów kosmicznych. Koncepcja nie jest nowa, natomiast od dłuższego czasu trwa próba przygotowania jej do komercyjnego wykorzystania na szeroką skalę. Niestety, do tej pory sukcesy są umiarkowane. Żywotność urządzeń pozostaje niewielka, ich cena wysoka, toteż mówimy tu o obiektach wciąż pilotażowych. Inny pomysł to produkcja energii elektrycznej przy użyciu organizmów biologicznych, takich jak algi. Jednak ciężko sprecyzować, kiedy takie rozwiązanie może się pojawić w domowych użytku.
Profesor Dorota Chwieduk: - Wszystko zależy, oczywiście, od tego, w jaki sposób będzie się zmieniała sytuacja energetyczna. Jeżeli paliwa konwencjonalne będą coraz droższe, wtedy bardziej to dopinguje rozwój niekonwencjonalnych technologii. Dla jednych rozwiązań jest to kwestia około dziesięciu lat, dla innych może pięćdziesięciu.
23-12-2010 06:26 3'32