W przypadku inwestycji ekologicznych takie wsparcie finansowe jest bardzo ważne, bo - niestety - nadal są to inwestycje ryzykowne i banki niechętnie je kredytują:
Jan Rączka - prezes NFOŚIGW: - Podpisaliśmy umowę kredytową na 50 mln euro na bardzo korzystnych warunkach, pieniądze można wykorzystywać przez 3 lata, spłacać w ciągu 15 lat. Na współfinansowanie inwestycji w biomasę i w biogaz oraz na poprawę wykorzystania energii w budynkach użyteczności publicznej.
- Europejski Bank Inwestycyjny nie jest instytucją nastawioną na zysk. Jest instytucją publiczną, która jest własnością 27 państw członkowskich. Głównie chodzi o to, żeby ułatwiać inwestowanie w realizację polityki europejskiej, mającej na celu zwalczanie problemów z zanieczyszczeniem środowiska i zmianami klimatycznymi. Realizowaliśmy wiele projektów, o wartości nawet 70 mld euro. Ten jest kolejny.
Jan Rączka: - Czyli my dostaliśmy kredyt z EBI, a będziemy udzielać drobniejszych pożyczek inwestorom, którzy dostaną dotacje w ramach systemu zielonych inwestycji. Przeciętny Kowalski zyska lepszą infrastrukturę społeczną, będzie miał satysfakcję, że szkoła, przychodnia, szpital itp. będą zmodernizowane. Jakość świadczonych usług społecznych wzrośnie. Natomiast polscy przedsiębiorcy, mali i średni, mają szansę dostać korzystne finansowanie na realizację biogazowi czy instalacji na biomasę, to są ważne odnawialne źródła energii dlatego, że pozwalają nam wypełnić cele zawarte w konwencjach międzynarodowych w pakiecie klimatyczno-energetycznym, który Polska zawarła.
Dorota Zawadzka-Stępniak z Ministerstwa Środowiska: - Zmniejszy się emisja CO2 i takie jest zadanie tego programu systemów zielonych inwestycji, który stworzyliśmy w MŚ we współpracy z NFOŚIGW, który jest jednostką wdrażającą ten mechanizm i wspólnie chcemy, aby te projekty dawały rzeczywistą emisję gazów cieplarnianych w dłuższej perspektywie czasu.