Prof. Michał Federowicz, koordynator badania PISA w Polsce uważa, że na ten wynik zapracowali nauczyciele i uczniowie. Należą im się brawa, to się samo nie zrobiło - zauważył.
- Panie profesorze dlaczego jest tak źle, jak jest tak świetnie - pytał Łukasz Ługowski, pedagog, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii "Kąt” w Warszawie. Według niego te badania skupiają się na odtwórczości uczniów. - Gdy próbuję skłonić nauczycieli w mojej szkole, żeby byli twórczy, to często słyszę, że nie mogą ze względu na program, który muszą zrealizować - powiedział.
Prof. Federowicz podkreślił, że wszyscy polscy gimnazjaliści poprawili swoje osiągnięcia. - I ci najlepsi i ci najsłabsi. To jest fenomen. Okazało się, że zachowaliśmy dobry wynik w odtwórczych zadaniach, a w tych na rozumowanie jesteśmy znaczenie lepsi niż przeciętny uczeń z krajów OECD - powiedział.
Według prof. Federowicza badanie PISA pokazuje, że wzrosła wśród uczniów samodzielność myślenia. Z tym stwierdzeniem polemizował Łukasz Ługowski. - Ja tego nie widzę, mało tego gdy rozmawiam z nauczycielami, to mówią, że jest coraz gorzej - podkreślił.
Badanie PiSA
Spośród 64 krajów, Polska zajęła 13 miejsce, wraz z Kanadą. Ranking pokazał, że polska młodzież bardzo szybko poprawia swoje wyniki.
Polskie 15-latki uzyskały 518 punktów zarówno z matematyki (średnia to 494 punkty) oraz w czytaniu i interpretacji - tu średni wynik to 496. Również w rozumowaniu w naukach przyrodniczych jesteśmy powyżej światowej średniej. Polacy uzyskali w tej kategorii 526 punktów, przeciętnie uczniowie uzyskiwali 501 punktów.
Celem badania PISA jest uzyskanie porównywalnych danych o umiejętnościach uczniów, którzy ukończyli 15 rok życia, w celu poprawy jakości nauczania i organizacji systemów edukacyjnych. Nadzoruje je Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
"Popołudnie z Jedynką" od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!
to