Czwórka
Karina Duczyńska
17.07.2018
"Słowa jak katharsis". Dlaczego przeklinamy?
- To naturalne. Badania pokazują, że przeklinanie to uwalnianie emocji. Jest nam ono więc potrzebne. Poprzez przekleństwa przełamujemy też społeczne tabu, np. dotyczące seksualności, czy rasizmu - tłumaczy psycholog dr Konrad Maj.
Posłuchaj
-
Dlaczego przeklinamy - rozmowa z drem Konradem Majem (Strefa Prywatna/Czwórka)
Czytaj także
Emocjonalność człowieka wiąże się z jego tendencją do przeklinania. Ci, którzy są bardziej ekspresywni, będą przeklinać częściej dr Konrad Maj
- Czasem od przekleństw się zaczyna - potem dochodzi do rękoczynów. To jest więc także swoista broń, ostrzeżenie. Nie przeklinają ci, których określone ośrodki w prawej półkuli mózgu niewłaściwie funkcjonują, to wynika z badań - podkreśla ekspert. - Przekleństwa to słowa, najczęściej związane ze sferą tabu, np. seksualnością, rasizmem. W każdej kulturze dominuje coś innego.
Czy rzeczywiście brzydkie słowa zwiększają naszą odporność na ból, a po sposobie przeklinania można rozpoznać płeć? Czy wulgaryzmy się zmieniają? Czy jakieś grupy przeklinają bardziej? O tym w nagraniu rozmowy ze studia Czwórki. W programie mówiliśmy też m.in. o książce "Bluzgaj zdrowo" i jej przesłaniu.
***
Tytuł audycji: "Strefa prywatna"
Prowadzi: Jakub Jamrozek
Gość: dr Konrad Maj (psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS)
Data emisji: 16.07.2018
Godzina emisji: 20.07
kd/ac