Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 16.10.2010

Filmowe plenery Warszawy

– Z przewodnikiem można iść na spacer szlakiem filmów kryminalnych czy socrealistycznych – mówi autor "Filmowego przewodnika po Warszawie".
Kadr z filmu Miś Stanisława BareiKadr z filmu „Miś” Stanisława Barei (źr. mat. promocyjne)



– Tworzenie tej książki było dla mnie wielką przyjemnością i wielką przygodą – podkreśla Grzegorz Sołtysiak. Jego "Filmowy przewodnik po Warszawie", wydany przez Muzeum Powstania Warszawskiego, w interesujący sposób przedstawia stołeczne plenery i miejsca, które znamy z filmów i seriali.

Praca nad pisaniem przewodnika okazała się dla jej autora życiową lekcją. – Oglądając film, zawsze pędziłem za akcją i nie zwracałem uwagi na plener. Pisząc ten przewodnik, ujrzałem inną Warszawę – przyznaje. – Myślałem, że ją znam, a okazało się, że tak nie jest. W filmach zobaczyłem mnóstwo pięknych, ciekawych i nieznanych mi miejsc – dodaje.

Co zadecydowało o tym, że Warszawa pojawiała się w tak wielu produkcjach filmowych? – Nie do końca jest tak, że Warszawa jest jakimś wyjątkowym miastem – stwierdza Grzegorz Sołtysiak. Gość „Stacji Kultura” przyznaje, że początkowo jej fenomen związany był z potrzebą pokazania Polakom odbudowanej Warszawy. – Te pierwsze plenery były wybierane pod względem ideologicznym – zdradza. Później natomiast o popularności stolicy decydował fakt, że była skupiskiem teatrów, a zatem i miejscem, gdzie mieszkało wielu aktorów. – Filmowcy wybierali Warszawę, ponieważ aktorzy nie mieli czasu podróżować ze względu na próby i występy – tłumaczy Grzegorz Sołtysiak.

"Filmowy przewodnik po Warszawie" jest doskonałą lekturą nie tylko dla miłośników kina, ale i dla miłośników spacerów. – Nie chciałem żeby to była tylko książka o filmie w PRL-u, ale także przewodnik, z którym można wybrać się na spacer szlakiem, np. filmów Barei – wyjaśnia autor.

ap