Życie w bloku może być fajne

- Zaczęło się od książki Lidii Amejko "Żywoty świętych osiedlowych". Autorka opisuje w niej historie ludzi żyjących na blokowisku, nadając im przymioty świętości. Jest np. jaracz blantów, który niesie zapomnienie. Była to moja inspiracja i na bazie tej książki postanowiłam stworzyć spektakl oparty o teatr formy - wspominała absolwentka Akademii Teatralnej na wydziale lalkarskim.

W tym celu Marta Jasińska otworzyła klub osiedlowy i zaczęła aktywizowanie społeczności blokowiska. - Poznałam tam ludzi bardzo optymistycznie nastawionych do życia, którzy cenią sobie mieszkanie na blokowisku. Starsi z sentymentem wspominali czasy, kiedy się tam wprowadzali, bo to były ich pierwsze mieszkania. Ludzie w moim wieku z kolei bardzo dobrze wspominali dzieciństwo na blokowisku, bo dużo się wtedy działo.

Więcej o projekcie "Święci na blokowiskach” i zbliżającej się wystawie dowiesz się, klikając w ikonkę dźwięku.

pg