Logo Polskiego Radia
Czwórka
Aneta Hołówek 05.12.2012

"Chodzę i myślę, a to jest taka mało spektakularna część pracy pisarza"

- Mało który autor rozbija się sportowym samochodem i prowadzi wyjątkowo bujne życie - mówi Jarosław Grzędowicz autor sagi "Pan Lodowego Ogrodu” i dodaje, że rozmowa z pisarzem o jego życiu osobistym może być wyjątkowo nudna.
Jarosław GrzędowiczJarosław Grzędowicz Polskie Radio/Wojciech Kusiński
Posłuchaj
  • "Chodzę i myślę, a to jest taka mało spektakularna część pracy pisarza"
Czytaj także

"Jarosław Grzędowicz wraca z niemałym hukiem. Pierwszy tom jego nowej powieści fantasy z elementami science fiction robi wrażenie. Jest to zdecydowanie książka akcji. Zbliżając się do końca tomu, czytelnik nie może się pogodzić, że nie ma więcej” - to fragment recenzji pierwszej części książki "Pan Lodowego Ogrodu". Podobne opinie pojawiały się po każdym kolejnym tomie, dlatego w momencie zakończenia sagi każdemu na usta ciśnie się pytanie co autor zamierza dalej.
- Chodzę i myślę, a to jest taka mało spektakularna część pracy pisarza - opowiada o specyficznym momencie pracy Jarosław Grzędowicz. - Na razie nie jestem w stanie usiąść do pisania, bo chwilowo mam mętlik w głowie i nie umiałbym się z miejsca zdecydować na to co miałbym teraz zrobić. To jest obciążenie dla psychiki i trzeba dać jej odetchnąć - wyjaśnia autor.
Pisarz wprawdzie dodaje, że ręce chodzą, bo przez pięć lat przyzwyczaiły się, że mają coś do roboty, ale trzeba odpocząć. Relaks nie polega jednak na nic nie robieniu, bo pisarz współpracuje z wydawnictwem pomagając promować swoje dzieło, a także udziela wielu wywiadów. Woli jednak w nich mówić o książce, a nie o sobie.
- Autor to nie jest ktoś interesujący. To tylko gość, który siedzi w domu i stuka w komputer - mówi Grzędowicz .
Według pisarza, jeżeli w ogóle, to interesująca jest sama książka którą napisał autor, bo rozmowa z nim może obnażyć fakt, że pisarz ma w zanadrzu mało atrakcji dotyczących siebie samego.
"Pan lodowego ogrodu" to ponad dwa tysiące stron, co najmniej dwóch głównych bohaterów i dziesiątki postaci pobocznych, parę wymyślonych języków, kilka wątków, a przede wszystkim przemyślany w najmniejszym szczególe, misternie zbudowany świat. Po latach oczekiwań na rynek trafia czwarty i ostatni tom powieści Jarosława Grzędowicza - jednej z najlepszych powieści polskich ostatnich lat.

Ksiażka ukazała się pod patronatem Czwórki .