Logo Polskiego Radia
Czwórka
Joanna Łopat 03.10.2013

Zwierzolubna Kinga Izdebska w "biurze kotów znalezionych"

- Nas, zwierzolubnych, nie boli brutalność, ale obojętność wobec zwierząt. Obojętność sądów, które umarzają sprawy dotyczące schronisk, w których, w tajemniczych okolicznościach giną tysiące zwierząt - mówi Kinga Izdebska, autorka książki "Biuro kotów znalezionych".
Zwierzolubna Kinga Izdebska w biurze kotów znalezionychGlow Images/East News

Wydawnictwo
Wydawnictwo W.A.B.

Kinga Izdebska nie była typowa kociarą. Po prostu któregoś dnia postanowiła, że "chce coś koniecznie zrobić". - Gdy widziałam kolejne ogłoszenie o zwierzętach, poszukujących domów, to ryczałam. Miałam tego dosyć i postanowiłam działać - opowiada gość audycji "Poranek OnLine" .

W ramach sprzeciu zaangażowała się w kocią pomoc i organizowanie tymczasowego domu dla zwierząt. Taki tymczasowy dom, to dom prywatny, w którym każdy może wziąć pod opiekę kilka zwierząt. Ilość zależy od naszych możliwości.
Przygarnęła koty i zaczęła prowadzić blog fundacji, która zajmuje organizacją pomocy dla zwierząt.
"Biuro kotów znalezionych" to historia dziewczyny, która niespodziewanie angażuje się w kocią historię. Kinga Izdebska, w swojej debiutanckiej książce, przemyca rzeczy nie-kocie, refleksje ogólne, które warto przeczytać, bo redaktor, który zdecydował się ją opublikować, po lekturze bloga powiedział - To jest to!

jl