Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 11.09.2012

Znaleźli piętę achillesową wirusa HIV

Szczepionka przeciwko HIV/AIDS to jedno z najważniejszych wyzwań medycyny ostatnich dekad. HIV chyba nareszcie zaczyna zdradzać swoje słabe punkty.
Cząstki wirusa HIV (oznaczony na zielono) pod skaningowym mikroskopem electronowymCząstki wirusa HIV (oznaczony na zielono) pod skaningowym mikroskopem electronowym fot. Wikimedia Commons
Znaleźli piętę achillesową wirusa HIV
Szczepionka przeciwko HIV/AIDS to jedno z najważniejszych wyzwań medycyny ostatnich dekad. HIV chyba nareszcie zaczyna zdradzać swoje słabe punkty.
Czytamy o tym w artykule opublikowanym w najnowszym numerze Nature. Badacze z armii amerykańskiej (Morgane Rolland i Jerome Kim z programu US Military HIV Research Program) opisują w nim wyniki testów klinicznych szczepionki przeciw AIDS. Testy przeprowadzono już trzy lata temu i aż dotąd naukowcy nie byli w stanie wyjaśnić ich wyników. Badania kliniczne nazywane RV144 okazały się wielkim sukcesem. Szczepienie rzadziej zarażali się HIV. Nikt nie potrafił zadowalająco wyjaśnić dlaczego (i dlaczego tylko 31 proc.).
W zeszłym roku pojawiła się wskazówka. Okazało się, że ci, którzy w testach sprzed 3 lat wykazali reakcję na szczepienie, wytworzyli w sobie przeciwciała działające na niewielki fragment wirusa - jego proteinową otoczkę zwaną V1/V2. Najnowsze analizy idą jeszcze o krok dalej, pokazując, że ci, którzy mimo szczepienia zarażali się potem HIV, zarażali się jedynie wersją wirusa, która miała mutacje we fragmencie V2.
- Ti znakomity artykuł - mówi Anthony Fauci szef National Institute of Allergy and Infectious Diseases (USA). - Wzmacnia przekonanie, że immunologiczna reakcja przeciwko fragmentom V1/V2 jest niezwykle ważna, aby po zaszczepieniu powstała odporność na wirusa.
Rolland i Kim przebadali 936 sekwencji genowych HIV, pobranych od 110 uczestników słynnych badań klinicznych: 44, którzy otrzymywali szczepionkę, i 66, którzy otrzymywali placebo. Badacze zidentyfikowali dwie mutacje, które sprzyjały przyjęciu się szczepionki - obie w rejonie V2. Jeśli pacjent miał jedną z nich i otrzymał szczepionkę (a nie placebo), to ryzyko zakażenia HIV malało aż o 80 proc.
V2 nie jest jedynym rozwiązaniem, na którym powinni się skupiać twórcy szczepionek. Ale to na pewno krok w dobrym kierunku.

Czytamy o tym w artykule opublikowanym w najnowszym numerze Nature. Badacze z armii amerykańskiej (Morgane Rolland i Jerome Kim z programu US Military HIV Research Program) omawiają w nim wyniki testów klinicznych szczepionki przeciw AIDS. Testy przeprowadzono już trzy lata temu i aż dotąd naukowcy nie byli w stanie wyjaśnić ich wyników. Badania kliniczne nazywane RV144 okazały się bowiem sukcesem. Szczepieni rzadziej zarażali się HIV. Nikt nie potrafił zadowalająco wyjaśnić dlaczego i dlaczego tylko 31 proc. z pacjentów zyskiwało ochronę przed wirusem.

W zeszłym roku pojawiła się wskazówka. Okazało się, że ci, którzy w testach sprzed 3 lat wykazali reakcję na szczepienie, wytworzyli w sobie przeciwciała działające na niewielki fragment wirusa - jego proteinową osłonkę, występującą w dwóch wersjach (V1/V2). Najnowsze analizy idą jeszcze o krok dalej, pokazując, że ci, którzy mimo szczepienia zarażali się potem HIV, zarażali się jedynie wersją wirusa, która miała mutacje we fragmencie V2.

- To znakomity artykuł - komentuje Anthony Fauci szef National Institute of Allergy and Infectious Diseases (USA). - Wzmacnia nasze przekonanie, że immunologiczna reakcja przeciwko fragmentom V1/V2 jest niezwykle ważna, aby po zaszczepieniu powstała odporność na wirusa.

Rolland i Kim przebadali 936 sekwencji genowych HIV, pobranych od 110 uczestników słynnych badań klinicznych: 44 pacjentów, którzy otrzymywali szczepionkę, i 66, którzy otrzymywali placebo. Badacze zidentyfikowali dwie mutacje, które sprzyjały przyjęciu się szczepionki - obie w rejonie V2. Jeśli pacjent miał jedną z nich i otrzymał szczepionkę (a nie placebo), to ryzyko zakażenia HIV malało aż o 80 proc.

Rejon V2 nie jest jedynym rozwiązaniem, na którym powinni się skupiać twórcy szczepionek. Ale to na pewno krok w dobrym kierunku.

(ew/Nature)