Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marta Kwasnicka 02.05.2013

Pierwsi Amerykanie byli kanibalami (wideo)

Mowa tutaj o mieszkańcach Jamestown w dzisiejszej Virginii, pierwszej osady północnoamerykańskich kolonistów. Jedli siebie nawzajem, aby przetrwać, jak wynika z badań.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/cc
Pierwsi Amerykanie byli kanibalami
Mowa tutaj o mieszkańcach Jamestown w dzisiejszej Virginii, pierwszej osady północnoamerykańskich kolonistów. Jedli siebie nawzajem, aby przetrwać, wynika z badań.
Zima 1609/1610 była wyjątkowo ciężka. Koloniści przegrywali z chorobami, atakowali ich Indianie, nie mieli co jeść. Zaczęli zatem jeść siebie nawzajem.
Tak twierdzą antropolodzy, którzy przebadali szczątki ludzkie odkryte w Jamestown. Źródła pisane wspominają o „czasie głodu” i o tym, że mieszkańcy Jamestown zaczęli zjadać ludzkie mięso, ale nie było dotąd żadnych dowodów na takie praktyki.
Zespół archeologów pracujący pod kierunkiem Billa Kelso, szefa Jamestown Recovery Project, odkrył w pozostałościach dawnej osady szczątki ludzkie, w tym uszkodzoną czaszkę i pociętą nogę ludzką wśród porąbanych kości psów i koni.
Antropolog dr Douglas Owsley ze Smithsonian Institution przebadał kości pod kątem izotopowym. Okazało się, że noga i czaszka należały do angielskiej dziewczynki w wieku około 14 lat. Kości było ponacinane w bardzo różny sposób, co wskazywało, że użyto tam wielu różnych narzędzi, aby odciąć od kości mięso. - Nacięcia były bardzo liczne, na czole i z tyłu czaszki - mówi dr Owsley. Potem czaszka została przedziurawiona. - Aby wydobyć jej zawartość, mózg - dodaje Owsley.
Owsley i jego współpracownicy porównali te ślady ze śladami na szczątkach innych ludzi, którzy kiedyś padali ofiarami kanibalizmu - i stwierdzili, że nacięcia są niemal identyczne. Badacze przypuszczają, że dziewczyna (zwana przez naukowców „Jane”) została zjedzona po swojej naturalnej śmierci. Była to desperacka próba utzrymnia się przy życiu.


Zima 1609/1610 była w Jamestown wyjątkowo ciężka. Koloniści przegrywali z chorobami, atakowali ich Indianie, nie mieli co jeść. Zaczęli zatem jeść siebie nawzajem.

Tak twierdzą antropolodzy, którzy przebadali szczątki ludzkie odkryte w Jamestown. Źródła pisane wspominają o „czasie głodu” i o tym, że mieszkańcy Jamestown zaczęli zjadać ludzkie mięso, ale nie było dotąd żadnych dowodów na takie praktyki. Teraz już je posiadamy.

Zespół archeologów pracujący pod kierunkiem Billa Kelso, szefa Jamestown Recovery Project, odkrył w pozostałościach dawnej osady szczątki ludzkie - uszkodzoną czaszkę i pociętą nogę ludzką - wśród porąbanych kości psów i koni.

Już takie otoczenie mogło nasuwać pewne podejrzenia co do obecności praktyk kanibalistycznych. Aby się upewnić, antropolog dr Douglas Owsley ze Smithsonian Institution przebadał kości pod kątem izotopowym. Okazało się, że noga i czaszka należały do angielskiej dziewczynki w wieku około 14 lat. Badania wskazały, że kości były ponacinane w bardzo różny sposób i że użyto tam wielu różnych narzędzi, aby odciąć od kości mięso. - Nacięcia były bardzo liczne, na czole i z tyłu czaszki - mówi dr Owsley. Potem czaszka została przedziurawiona. - Aby wydobyć jej zawartość, mózg - dodaje Owsley.

Owsley i jego współpracownicy porównali te ślady ze śladami na szczątkach innych ludzi, którzy kiedyś padali ofiarami kanibalizmu i stwierdzili, że nacięcia są niemal identyczne. Badacze przypuszczają, że dziewczyna (nazwana przez naukowców „Jane”) została zjedzona po swojej naturalnej śmierci. Była to desperacka próba kolonistów, aby utrzymać się przy życiu.

(ew/BBC/PopSci)