Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 26.05.2014

Wybory do PE: Eurosceptycy nie wpłyną na gospodarkę

Długotrwały kryzys gospodarczy sprzyja eurosceptykom. Choć najsilniejszą grupą w Parlamencie Europejskim pozostają chadecy, to przeciwnicy integracji z lewej i prawej strony sceny politycznej zdobyli około 140 mandatów.

Główny ekonomista X-Trade Brokers, Przemysław Kwiecień ocenia, że eurosceptycy są zbyt małą siłą, żeby zmienić politykę gospodarczą Wspólnoty. Rozmówca przypomina, że wciąż ponad 200 miejsc zachowa centroprawice. Ponad 180 miejsc zdobędą socjaliści, a około 70 liberałowie.

Kryzys sprzyja

Jak dodaje, dobry wynik ugrupowań eurosceptycznych, może być wynikiem przeciągającego się kryzysu gospodarczego. Przemysław Kwiecień zwraca uwagę, że Europa ma za sobą kilka trudnych lat. Pomimo że wspólnota wychodzi z kryzysu to eurosceptyczne nastroje są teraz silniejsze niż wcześniej.
Gospodarka nie będzie w centrum

Przemysław Kwiecień nie wierzy, że eurosceptycy skupią się na gospodarczych tematach. Ekonomista twierdzi, że część z nich będzie zwracać uwagę na zbyt wysokie podatki i za duży wpływ Wspólnoty na prawodawstwo. Głośnym i drażliwym politycznie tematem może być też kolejny budżet UE. Jednak zdaniem rozmówcy, spory w tych kwestiach będą miały jedynie populistyczny charakter.

Według wyników z ponad 90 procent komisji, wybory w kraju wygrało Prawo i Sprawiedliwość, które ma ponad jeden procent przewagi nad Platformą Obywatelską. Wśród ugrupowań zasiadających w europarlamencie na prowadzeniu jest Europejska Partia Ludowa.

Bankier: Eurosceptycy w PE mogą motywować EBC do obniżki stóp

TVN24 Biznes i Świat/x-news

Prognozowane wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego

EU EBS/x-news

IAR, abo