Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Kamiński 11.04.2011

Europosłowie zarabiają 7,6 tys. euro. Za mało?

Parlamentu Europejskiego zajmie się w poniedziałek zmianami związanymi z wynagrodzeniami jego posłów. Powodem jest ujawnienie ujawnienie afery korupcyjnej z ich udziałem.
O te fotele powalczą 25 maja kandydaci na europarlamentarzystówO te fotele powalczą 25 maja kandydaci na europarlamentarzystówfot. Wikimedia Commons

W Parlamencie Europejskim rozpoczyna dziś pracę specjalna grupa, która ma zmienić kodeks postępowania deputowanych i wprowadzić nowe zasady ich kontaktów z lobbystami.

To reakcja na ujawniony skandal korupcyjny - kilku europosłów zostało przyłapanych na braniu łapówek od lobbystów za przeforsowanie zmian w unijnych przepisach. Deputowani z Austrii, Słowenii i Rumunii mieli otrzymać za "przysługę" nawet 100 tysięcy euro. Aferę nagłośniła brytyjska gazeta Sunday Times, której dziennikarze zorganizowali prowokację.

Tymczasem europosłowie zarabiają około 7,6 tys. euro miesięcznie pensji podstawowej. Wysokie zarobki mają między innymi pozwolić im zachować niezależność i opieranie się korupcji.

Po ujawnieniu skandalu korupcyjnego, szefowie największych grup politycznych zdecydowali, że wprowadzone zostaną ściślejsze rygory, którym będą podlegali deputowani. Specjalna grupa ma przygotować propozycje reform, na jej czele stanał przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

- Naszym celem większa przejrzystość i wzmocnienie standardów. Grupa będzie pracować w oparciu o moje propozycje, które przedstawiłem. Moją zasadą jest zero tolerancji dla korupcji - mówił przed kilkoma dniami szef Europarlamentu.

Jerzy Buzek zaproponował określenie jasnych zasad dotyczących dodatkowych zarobków deputowanych, by wyeliminować podejrzenia dotyczące konfliktu interesów. Poza tym europosłowie, którzy są autorami raportów mieliby informować szczegółowo z kim się konsultowali. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaproponował też, by powstał obowiązkowy rejestr lobbystów. Obecnie jest on dobrowolny.

Specjalna grupa ma przygotować swoje propozycje do czerwca, później będą je musieli jeszcze zaakceptować deputowani na sesji plenarnej.

IAR/tk