Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 18.11.2010

Polak drugi w regatach dookoła świata

Po Amerykaninie Brad Van Liewie na jachcie "Le Pingouin" jako drugi wpłynął do Kapsztadu, mety pierwszego etapu regat samotników dookoła świata Velux 5 Oceans, Zbigniew Gutkowski na "Operon Racing".
Velux 5 Oceans żeglarstwoVelux 5 Oceans żeglarstwofot. PAP

36-letni gdańszczanin, który pokonał trasę z francuskiej miejscowości La Rochelle do RPA w 31 dni, 6 godzin i 3 minuty, otrzyma w nagrodę 15 000 euro oraz 10 punktów do klasyfikacji. Natomiast 42-letni żeglarz z Charleston w Południowej Karolinie płynął 28 dni, 1 godzinę, 51 minut i dostanie 12 punktów oraz 24 000 euro.

Sternik "Operon Racing" nie był zadowolony z wyniku. - Przez ostatnie trzy doby zrobiłem mniej niż normalnie w dobę - powiedział. Jak zaznaczył, trudnych momentów było wiele już od samego początku regat, awaria goniła awarię i te awarie zabierały mu większość czasu wolnego.

- Nie myślałem o niczym innym tylko o naprawach. Równik trudny nie był, trzy może cztery chmury spowodowały małe zamieszanie na pokładzie, ale poza tym było wszystko ok - dodał "Gutek".

A co było łatwe? - Nie ma łatwych rzeczy. Zawsze jak jest dobry wiatr, to coś się psuje, a jak wszystko działa, to znowu wiatru nie ma i wszystko się komplikuje. Jak do tej pory jeszcze się nie zdarzyło, żeby wszystko było po mojej myśli, może taki czas przyjdzie, ale mam nadzieję, że limit nieszczęść i wypadków już się skończył - powiedział pierwszy polski żeglarz startujący w Velux 5 Oceans.

Jednak nie tylko on jest sfrustrowany pogodą ostatnich dni. Zarówno Kanadyjczyk Derek Hatfield (płynie jako trzeci), jak i Brytyjczyk Chris Stanmore-Major (czwarty) nie są w stanie w żaden sposób przyspieszyć swoich jachtów. Natomiast Belg Christophe Bullens, którego można określić największym pechowcem, utknął w okolicach równika, również bez wiatru.

Regaty podzielone są na pięć etapów oceanicznych. Start do drugiego nastąpi 12 grudnia, a metą jest Wellington w Nowej Zelandii. Następne - do Salvadoru w Brazylii i Charleston w USA, skąd wiedzie ostatni transatlantycki etap powrotny do Francji.


man