Specjalne oddziały milicji i wojsk MSW Ukrainy wycofały się w środę z miejsc w centrum Kijowa, gdzie trwają protesty zwolenników integracji Ukrainy z Unią Europejską.
Inna grupa milicji, rozlokowana przed ratuszem w Kijowie, również opuściła zajmowany teren. Kilka godzin wcześniej milicjanci z oddziałów Berkut przypuścili nieudany szturm na ratusz, w którym zabarykadowało się ok. 200 zwolenników integracji Ukrainy z UE. Okupują oni budynek od kilku tygodni.
Jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk nazwał "wielkim zwycięstwem" wycofanie oddziałów milicji i wojska z miejsc, gdzie protestują Ukraińcy.
Nocny szturm barykad
W nocy z wtorku na środę wojska wewnętrzne MSW Ukrainy i oddziały specjalne milicji Berkut podjęły próbę przejęcia kontroli nad Majdanem Niepodległości w Kijowie.
Premier Ukrainy Mykoła Azarow i szef MSW Witalij Zacharczenko zapewniali w środę, że nie będzie stosowana siła wobec demonstrantów. Jednocześnie podkreślali konieczność zapewnienia normalnego funkcjonowania miasta i mieszkańców, co protesty uniemożliwiają. Podjęte w nocy z wtorku na środę akcje tłumaczyli koniecznością udrożnienia ważnych szlaków komunikacyjnych w stolicy Ukrainy.
Protesty w Kijowie trwają trzeci tydzień. Ich uczestnicy pragną podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE. Rząd Ukrainy wstrzymał w listopadzie przygotowania do podpisania umowy, wskazując na problemy finansowe i możliwość pogorszenia stosunków gospodarczych z Rosją. Obecnie demonstracje na Ukrainie mają charakter antyrządowy. (PAP)
PAP/agkm
Nocny szturm barykad. Tłumy idą na Majdan! Zachód potępia przemoc. Relacja na żywo >>>
Nieudany szturm na ratusz (TVN24/x-news)
(TVN24/x-news)