Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 10.01.2014

Tunezja: kobiety i mężczyźni równi wobec prawa?

W projekcie nowej konstytucji tunezyjskiej, której kolejne postanowienia są obecnie uchwalane w Zgromadzeniu Konstytucyjnym, znalazł się artykuł, który po raz pierwszy zapewnia w kraju arabskim równe prawa kobietom i mężczyznom.
Muzułmanka w ubiorze zakrywającym całe ciałoMuzułmanka w ubiorze zakrywającym całe ciałosxc.hu

Artykuł 20 ustawy zasadniczej, która składa się z ok. 150 artykułów, uchwalony 159 głosami, nawiązuje do tradycji politycznej Tunezji, która wyprzedzała inne kraje muzułmańskie, jeśli chodzi o prawa kobiet. - Mają być równe wobec prawa bez wszelkiej dyskryminacji - pisze z Tunisu agencja EFE.

Członkowie Zgromadzenia głosowali zgodnie za przyjęciem artykułu 22, który zakazuje stosowania tortur. Brzmi on: "Państwo broni życia obywateli, ich integralności fizycznej i moralnej. Stosowanie tortur jest zbrodnią, która nie ulega przedawnieniu".

"Z wyjątkiem skrajnych przypadków, które prawo zdefiniuje"

Mniej stanowczy są członkowie Zgromadzenia, jeśli chodzi o karę śmierci. Artykuł 21 projektu konstytucji, przyjęty po kilkudniowej zaciętej dyskusji 135 głosami przy 28 przeciw (11 członków Zgromadzenia wstrzymało się od głosu), pozostawia furtkę do stosowania kary śmierci. Brzmi on: "Prawo do życia jest święte i nienaruszalne, z wyjątkiem skrajnych przypadków, które prawo zdefiniuje".

Według czwartkowych mediów tunezyjskich nie jest pewne, czy Zgromadzeniu uda się zakończyć debatę nad całością projektu konstytucji tak jak planowano, tj. do 14 stycznia. To trzecia rocznica obalenia reżimu dyktatora Zin el-Abidina ben Alego, które zapoczątkowało arabską wiosnę na Bliskim Wschodzie.

Po uchwaleniu wszystkich artykułów projektu ustawy zasadniczej, które są przyjmowane zwykłą większością głosów, zostanie poddany pod głosowanie jej tekst w całości, a do uchwalenia konstytucji potrzeba będzie głosów dwóch trzecich spośród 217 członków Zgromadzenia.

"Wolność wyznawania innych religii"

Dyrektor tunezyjskiego oddziału Amnesty International Lotfi Azzuz wypowiadał się optymistycznie o przebiegu prac na projektem konstytucji. - Będzie to konstytucja gwarantującą prawa obywateli - ocenił. - Gwarantuje ona, że islam będzie religią Tunezji, ale zapewni również wolność wyznawania innych religii - dodał Azzuz.

Tunezja oczekiwała uchwalenia konstytucji, która utorowałaby drogę do wyborów, już rok temu, jednak proces normalizacji opóźniał się zwłaszcza wskutek sporów między rządzącą islamską partią Hizb an-Nahda, a laicką opozycją w sprawie roli islamu w życiu politycznym kraju.

Zamachy terrorystyczne?

Na przebieg obecnej debaty nad projektem nowej konstytucji wpływają, wyraźnie ją spowalniając, pogróżki ze strony skrajnych islamistów, którzy znów zapowiadają ataki terrorystyczne.

W Tunezji rzadko dochodzi do zamachów. Tamtejszy rząd mówi jednak, że islamscy bojownicy zaczynają być bardziej aktywni, gdyż pozyskują broń w sąsiedniej Libii i tam też przechodzą szkolenie.

W 2013 roku tunezyjskie władze rozpoczęły operację przeciwko Ansar al-Szaria, jednemu najbardziej radykalnych ugrupowań, które wyłoniły się po rewolucji w 2011 roku. Na czele grupy stoi były członek Al Kaidy.

Czytaj<<<Tunezja: zamach samobójczy na plaży w znanym kurorcie>>>

Kryzys polityczny

Od wielu miesięcy Tunezja pogrążona jest w kryzysie politycznym, który pogłębiły zabójstwa dwóch polityków świeckiej opozycji - w lutym Szokriego Belaida, który stał na czele Ruchu Demokratycznych Patriotów, partii marksistowskiej o kierunku panarabskim, a w lipcu czołowego lewicowego polityka Mohameda Brahmiego, przywódcy małej partii opozycyjnej Ruch Ludowy.

Opozycja oskarża rząd kierowany przez islamistów z Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), która zdobyła władzę w rezultacie głosowania z 23 października 2011 roku, tj. pierwszych demokratycznych wyborów w dziejach Tunezji, o pobłażliwość wobec ruchu salafitów. Partia Odrodzenia zaprzecza tym zarzutom. W Tunezji ruch salafitów, postulujących odrodzenie islamu poprzez powrót do jego źródeł, wyłonił się po rewolucji ze stycznia 2011 roku. Spośród salafitów rekrutują się zwolennicy dżihadu, świętej wojny, oskarżani o powiązania z Al-Kaidą.

IAR,PAP,kh

''