Poinformował też, że zarządzenie to jest zgodne z wcześniejszym rozporządzeniem ministra zdrowia w tej sprawie.
Podczas spotkania z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Świadczeniodawców Wentylacji Mechanicznej Pakulski powiedział, że NFZ proponuje obniżenie o 30 procent stawek za opiekę nad ciężko chorymi pacjentami podłączonymi do respiratorów i pozbawienie tych pacjentów rehabilitacji. Mimo apeli lekarzy lekarzy i rodziców, cięcia dotkną też ciężko chore dzieci. Dotychczas nikt o tym chorych nie poinformował.
Związkowcy apelują o odłożenie w czasie zmian i spokojne ich dopracowanie.
Urzędnicy Funduszu chcą więcej chorych zakwalifikować na tańszą wentylację inwazyjną. Chory wówczas jest podłączony do respiratora poprzez otwór w tchawicy. Tymczasem, szef Związku doktor Robert Suchanke tłumaczy, że wentylacja nieinwazyjna przy użyciu różnego rodzaju masek to osiągnięcie współczesnej medycyny i jak najwięcej osób powinno z niej korzystać. Chorzy wówczas inaczej funkcjonują w codziennym życiu. Dodaje, że pacjenci, którym wentylacja przysługuje do 8 godzin mają być pozbawieni rehabilitacji. Robert Suchanke podkreśla, że jest ona bardzo ważna, na przykład, w początkowym stadium stwardnienia rozsianego, bo opóźnia rozwój choroby.
W Polsce dwa i pół tysiąca osób korzysta w domu z wentylacji mechanicznej, czyli jest podłączonych do respiratorów. Są to chorzy, między innymi, na zanik mięśni, stwardnienie rozsiane, zwłóknienie płuc, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc czy deformację klatki piersiowej, urazy wielonarządowe. Wiele osób, dzięki domowej wentylacji stara się prowadzić normalne życie.
Fundusz dotychczas przeznaczał na domową wentylację chorych 130 milionów złotych, zmiany mają dać 15 milionów oszczędności.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mc