Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 23.01.2014

PiS po raz trzeci próbuje odwołać ministra Arłukowicza

PiS sformułował szereg zarzutów wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Opozycja jest za odwołaniem ministra zdrowia, ale nie dysponuje odpowiednią liczbą głosów, by dopiąć celu.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i szef kancelarii Sejmu Lech CzaplaMarszałek Sejmu Ewa Kopacz, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i szef kancelarii Sejmu Lech Czapla PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz: kolejki do lekarzy trzeba skrócić (źr. IAR)
  • Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS): pod rządami tego ministra nic się nie poprawi (źr. IAR)
Czytaj także

Prawo i Sprawiedliwość po raz trzeci chce odwołania ministra zdrowia. Sejm zajmie się o 13 wnioskiem PiS o wotum nieufności wobec Bartosza Arłukowicza. Odbędzie się sejmowa debata w tej sprawie. Ministra broni koalicja PO-PSL. Za odwołaniem jest cała opozycja.

Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos z PiS jest zdania, że Bartosz Arłukowicz jest złym ministrem i powinien ustąpić ze stanowiska.  PiS zarzuca ministrowi zdrowia doprowadzenie do pogorszenia się bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów. Według Prawa i Sprawiedliwości katalog zaniechań, błędów i złych działań ministra jest długi. Najważniejsze z nich to pogorszenie bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków i wydłużające się kolejki do lekarza. Kolejne to kontynuowanie szkodliwej polityki komercjalizacji szpitali publicznych oraz błędny podział środków na ochronę zdrowia. W 12-punktowym wniosku jest też zarzut niezrealizowania obietnicy decentralizacji NFZ oraz zaniechania legislacyjne dotyczące dyrektywy o opiece transgranicznej.

Minister Bartosz Ałukowicz odpiera zarzuty. Zapowiada, że po pierwszym kwartale przedstawi rozwiązania prawne, które doprowadzą do skrócenia kolejek.

Jest to już trzeci wniosek o odwołanie Bartosza Arłukowicza. Głosowanie odbędzie się w piątek. Do tej pory opozycji nie udało się odwołać żadnego ministra z rządu premiera Donalda Tuska.

Do odwołania konstytucyjnego ministra potrzeba 231 głosów. Opozycja nie dysponuje taką większością.

IAR/agkm