Logo Polskiego Radia
IAR
Izabela Zabłocka 28.01.2014

Były prezydent Litwy oskarża UE o zdradę Ukrainy

"Unii Europejskiej brakuje determinacji, by wesprzeć proeuropejskich demonstrantów w Kijowie i podjąć odwetowe kroki przeciwko Rosji" - uważa były prezydent Valdas Adamkus.

W wywiadzie dla portalu "Lrytas.lt", polityk przyznał, że jest głęboko rozczarowany postawą UE. - Z Ukrainą się igra, mówiąc: "kochamy was i czekamy na was. Chodźcie, będziecie przyjęci”. Tymczasem kiedy potrzebne jest podjęcie zdecydowanych kroków, Unia Europejska, a szczególnie tak duże państwa jak Francja czy Niemcy, zaczynają się wahać - zaznaczył Valdas Adamkus.

Jak powiedział, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że polityka jest sztuką kompromisu, są jednak pewne zasady, dlatego uważa, że Unia Europejska zdradziła Ukrainę.

Rząd w Wilnie naciska na Brukselę, żeby zdecydowała się wprowadzić sankcje na osoby odpowiedzialne na Ukrainie za represje. Może to być zakaz wjazdu do UE, albo zablokowaniu kont.

Na Litwie trwa zbiórka pieniędzy na pomoc dla protestujących w Kijowie. Pieniądze zostaną przeznaczone na wspieranie procesów demokratycznych i na środki medyczne. Do Wilna przybyło na leczenie 10 osób, które zostały ranne w trakcie protestów w Kijowie.

W najbliższy weekend,w stolicy Litwy odbędzie się koncert charytatywny na rzecz demokracji na Ukrainie.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Wtorek na Ukrainie może być dniem przełomowym. Do dymisji podał się premier Mykoła Azarow. Obraduje też Rada Najwyższa tego kraju. Deputowani unieważnili większość kontrowersyjnych przepisów przyjętych 16 stycznia. Opozycja nazywała je "ustawami dyktatorskimi".
Ukraina: Azarow podał zrezygnował [relacja na żywo] >>>

IAR/iz

''