Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 10.02.2014

Szwajcaria ograniczy imigrację? UE zapowiada, że podejmie w tej sprawie działania

Komisja Europejska oświadczyła, że "zbada skutki referendum w sprawie ograniczenia imigracji dla całości relacji między Unią Europejską a Szwajcarią".
Referendum w ZurychuReferendum w ZurychuPAP/EPA/WALTER BIERI

Komisja Europejska podkreśliła, że "ubolewa nad tym, że inicjatywa na rzecz wprowadzenia limitów dla imigrantów została przyjęta w głosowaniu". W komunikacie Komisji czytamy, że "jest to sprzeczne z zasadą swobodnego przepływu osób między UE i Szwajcarią".

Według nieoficjalnych wyników, 50,3 proc. wyborców i większość kantonów opowiedziało się w niedzielnym referendum w sprawie ograniczenia masowej imigracji za przywróceniem limitów dotyczących zagranicznych pracowników. Przywrócenie limitów wiąże się też z ograniczeniem uprawnień imigrantów do zasiłków i preferowaniem obywateli szwajcarskich przy zapełnianiu wakatów. Nie wiadomo, kiedy zasady te zostaną wprowadzone.


x-news.pl, CNN

Referendum odbyło się z inicjatywy polityków SVP, czyli Szwajcarskiej Partii Ludowej. Ich zdaniem, 80 tys. obcokrajowców, którzy tylko w zeszłym roku zamieszkali w Szwajcarii, to zdecydowanie za dużo. Powoduje to - w ich opinii - szybki wzrost kosztów za wynajem mieszkań, przepełnione pociągi czy korki na autostradach. Przeciwnicy ograniczenia imigracji, czyli rząd, pozostałe partie polityczne i związki gospodarcze, mówią otwarcie, że będzie to katastrofa dla gospodarki.
"Wybór godny ubolewania"

Przyjęcie wniosku SVP może zaszkodzić relacjom Szwajcarii z UE, ponieważ Berno będzie musiało w ciągu trzech lat renegocjować porozumienie z 2002 roku o swobodnym przepływie osób lub je anulować. To z kolei może pociągnąć za sobą zmiany w innych umowach dwustronnych. Dotyczą one m.in. rolnictwa, transportu i badań.

"To godny ubolewania wybór, zainspirowany populistyczną, nacjonalistyczną, zabarwioną nienawiścią do imigrantów kampanią" - napisał w oświadczeniu lider europejskich socjalistów Hannes Swoboda. Dodał, że imigracja nie jest zagrożeniem, że przyczynia się ona do gospodarczego i społecznego rozwoju każdego nowoczesnego państwa.

Podkreślił też, że jeśli Szwajcaria ograniczy napływ imigrantów z Unii Europejskiej, nie będzie mogła liczyć na wszystkie korzyści płynące z bliższych relacji ze Wspólnotą. - Nie pozwolimy na przypadkowe, wybiórcze podejście do wzajemnych kontaktów - dodał Swoboda.

Ponad 70 tys. imigrantów rocznie

W ciągu kilku ostatnich lat ludność Szwajcarii rosła w wyniku imigracji, głównie z krajów członkowskich UE, o ok. 77 tys. rocznie. Najwięcej osób przybywa do Szwajcarii z Niemiec, Włoch, Portugalii i Francji.

Napływ ludzi z innych regionów utrzymuje się od lat na tym samym poziomie. W listopadzie 2013 roku w ośmiomilionowej Szwajcarii mieszkało 1,88 mln cudzoziemców, z czego 1,25 mln to osoby z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE, Islandia, Liechtenstein i Norwegia).
W styczniu szwajcarski rząd zdecydował, że obywatele UE, którzy przyjeżdżają do Szwajcarii w poszukiwaniu pracy, nie będą mieli prawa do pomocy społecznej; dotyczyć to będzie również ich rodzin. Ponadto osoby pochodzące z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego przebywające w Szwajcarii nie będą mogły zakładać tam działalności gospodarczej, jeśli były bezrobotne przez ostatnie 12 miesięcy.
Już w 2012 roku władze w Bernie przywróciły ograniczenia liczby wydawanych zezwoleń na pobyt długoterminowy, przyznawanych obywatelom ośmiu krajów, które weszły do Unii w 2004 roku: Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Słowenii, Słowacji i Węgier. Wiosną 2013 postanowiono przedłużyć te restrykcje o kolejny rok i rozszerzyć je na pozostałe państwa UE.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''