Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 07.04.2014

Rosja wypowiada Ukrainie handlową wojnę serową

Rosyjska służba sanitarno-epidemiologiczna (Rospotriebnadzor) zabroniła wwożenia na terytorium kraju produktów nabiałowych z sześciu zakładów ukraińskich.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Separatyści zaatakowali na wschodzie Ukrainy. Jaceniuk oskarża Rosję o plany inwazji [relacja] >>>

Sześć ukraińskich zakładów wytwarzających nabiał, znalazło się na czarnej liście rosyjskich służb sanitarnych. Rospotriebnadzor powołał się na testy, które wykazały, że produkty nie spełniają rosyjskich wymogów. - By zapewnić przestrzeganie praw konsumenta, Rospotriebnadzor wstrzymał import sześciu ukraińskich producentów do Federacji Rosyjskiej - głosi poniedziałkowy komunikat służb.

Agencja nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego znalazła też konserwanty w drobiowych parówkach, sprowadzanych z USA.

Agencja Interfax-Ukraina przypomina, że w lutym 2012 roku Rosja wprowadziła zakaz na import serów niektórych producentów ukraińskich. Późniejsze rozmowy doprowadziły jednak do uzgodnienia przez obie strony stopniowego znoszenia embarga.

Pod koniec lipca Rospotriebnadzor wprowadził zakaz importu z Ukrainy wyrobów koncernu Roshen, jednego z największych ukraińskich producentów słodyczy. Jego właścicielem jest znany z proeuropejskich poglądów przedsiębiorca i polityk Petro Poroszenko.

Od początku kryzysu ukraińskiego, Rosja zdążyła już wprowadzić embargo na unijną wieprzowinę. Dodatkowo zakazała importu z Polski i Litwy przetworów zawierających wieprzowinę. Zagroziła też podobnymi sankcjami tym producentom w innych krajach Unii Europejskiej, którzy będą do swoich produktów dodawać świńskie mięso kupowane w Polsce i na Litwie.

IAR/PAP/agkm

''