Podczas poprzedniego badania (w marcu) osób przekonanych, że sytuacja na wschodzie zagraża Polsce, było więcej (72 proc.) - zauważa CBOS.
Pytania o Rosję
O opinię na temat planów Rosji dotyczących odzyskania wpływów w naszej części Europy CBOS pyta od roku 1993. Przez ten czas ponad połowa badanych niemal niezmiennie wyrażała przekonanie, że w przyszłości Moskwa będzie dążyć do ponownego podporządkowania krajów Europy Wschodniej. Obecnie uważa tak trzy piąte respondentów (62 proc.), jedna piąta (21 proc.) się z tym nie zgadza.
Kto powinien pomóc?
Separatyści zajęli siedzibę władz w Ługańsku>>>
Około trzy czwarte Polaków uważa, że w rozwiązanie kryzysu ukraińskiego powinny się włączyć UE (78 proc.) i ONZ (75 proc.). Ponad połowa wskazała Stany Zjednoczone (57 proc.) i Polskę (53 proc.). Jednak więcej niż co trzeci badany jest temu przeciwny (odpowiednio 35 i 40 proc.). Zaangażowaniu Rosji sprzeciwia się większość (57 proc.), natomiast mniej więcej co trzeci uważa je za pożądane (35 proc.) - wynika z sondażu.
Zaangażowanie Warszawy
CBOS prosił też badanych o ocenę działania Polski w rosyjsko-ukraiński konflikt, którego symbolem stały się wydarzenia na Krymie. Większość Polaków (52 proc.) była przekonana, że stanowisko Polski jest słuszne, co trzeci (32 proc.) był zdania przeciwnego.
FILM: w Doniecku, 28 maja 2014 roku, grupa uzbrojonych w pałki prorosyjskich chuliganów zaatakowała pokojową proukraińską demonstrację.
CNN Newsource/x-news
Niemal dwie trzecie (64 proc.) uważa, że w dłuższej perspektywie Polska odczuje negatywne skutki swojego obecnego stanowiska. Zaledwie co szósty (17 proc.) twierdzi, że Polska w przyszłości na tym skorzysta - wynika z sondażu.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Badanie zrealizowano w pierwszej dekadzie miesiąca, przed rozpoczęciem działań prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, po "referendum" na Krymie i aneksji tego półwyspu przez Federację Rosyjską, które nie doprowadziły do poważniejszych starć.
Sondaż CBOS przeprowadzono w dniach 3-9 kwietnia 2014 r. na reprezentatywnej próbie losowej 1028 dorosłych mieszkańców Polski.
pp/PAP