Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 13.06.2014

Walki w Iraku. Sukces sunnitów sprowokuje interwencję Iranu?

Perspektywa ustanowienia przez sunnickich dżihadystów enklawy w Iraku niepokoi władze sąsiedniego Iranu i może je skłonić do pośredniej wojskowej interwencji - sądzi obeznany z problematyką Bliskiego Wschodu korespondent "The Independent" Patrick Cockburn.
Iraccy żołnierzeIraccy żołnierze PAP/EPA/KHALIL AL-A'NEI

Dżihadyści ISIL (Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu) korzystają z poparcia lub neutralności sunnickiej ludności w zachodnim i środkowym Iraku. Sunnici czują się zmarginalizowani pod rządami obecnego szyickiego reżimu Nuriego al-Malikiego; szyici stanowią w Iraku ok. 60 proc. ludności.

Korzyści Iraku
Cockburn przypomina w "The Independent", że prezydent Iranu Hasan Rowhani zagroził, że jego kraj stawi czoło "przemocy i terroryzmowi ISIL", a Teheran najbardziej politycznie skorzystał po inwazji na Irak w 2003 roku i wieloletnim konflikcie zbrojnym, będącym jej następstwem.

>>> Kirkuk w całości przejęli peszmergowie - czyli Kurdowie walczący o niepodległość swojego regionu. Poinformował o tym rzecznik ich sił, który dodał, że federalna armia Iraku opuściła swoje posterunki w mieście >>>

- Irańska interwencja najprawdopodobniej przybrałaby formę masowego wsparcia dla szyickich ugrupowań paramilitarnych - twierdzi Cockburn.

Strach przed dżihadystami
Według niego rola takich ugrupowań może wzrosnąć, ponieważ iraccy szyici są rozczarowani postawą ich własnej armii, która ustąpiła bez walki pod naporem dżihadystów, i dojdą do wniosku, że znów muszą polegać na ugrupowaniach paramilitarnych takich jak Armia Mahdiego odpowiedzialna za przemoc wobec sunnitów w latach 2005-06.
CNN Newsource/x-news

Doniesienia z Iraku mówiły o wstępowaniu w minionych dniach szyickich ochotników do oddziałów milicji.

Hegemonia w Zatoce Perskiej
Na ewentualne głębsze zaangażowanie się Iranu w konflikt wewnętrzny w Iraku Cockburn patrzy w kontekście konfliktu saudyjsko-irańskiego o hegemonię w rejonie Zatoki Perskiej. Saudyjczycy, w większości będący sunnitami (wyznającymi fundamentalistyczny nurt wahabizmu), nigdy nie pogodzili się z tym, że z Bagdadu wskutek etnicznych czystek usunięto sunnitów, i przeciwni są dominacji szyitów w życiu politycznym Iraku.

Rozpad Iraku
Cockburn sądzi, że rządowi Malikiego trudno będzie odwrócić serię porażek militarnych z ostatnich dni. Odnotowuje fakt rozpadu Iraku wzdłuż linii podziałów etnicznych i religijnych oraz dezintegrację armii, mającej pod bronią 900 tys. ludzi. Cockburn nie przewiduje również, by Kurdowie byli skłonni oddać dopiero co zajęty Kirkuk uważany przez nich za historyczną stolicę.
- Wygląda na to, że kończy się dziewięcioletni okres dominacji szyitów w życiu politycznym Iraku, ustanowiony przez USA, Wielką Brytanię i ich sojuszników po obaleniu Saddama Husajna. Szyici mogą utrzymać stolicę i południowe prowincje, w których są większością, ale będą mieli bardzo duże trudności z przywróceniem władzy nad zamieszkanymi przez sunnitów prowincjami, z których zbiegła ich armia - ocenia Cockburn.

Cihan News Agency/x-news

USA oferują pomoc
Stany Zjednoczone są zaniepokojone pogarszającą się sytuacją na północy Iraku i są gotowe udzielić tamtejszemu rządowi "wszelkiego odpowiedniego wsparcia" w walce z sunnickimi dżihadystami - poinformował w środę Departament Stanu.
Z dostępnych resortowi danych wynika, że znajdująca się w opanowanym przez islamistów mieście Bajdżi rafineria ropy, największa w kraju, "pozostaje pod kontrolą (irackiego) rządu" - podkreśliła rzeczniczka Jen Psaki podczas codziennego briefingu dla prasy.
Zapytana o komentarz do doniesień, że bojownicy kierują się na Bagdad, rzeczniczka odpowiedziała, że sytuacja jest "bardzo zmienna" i takie informacje nie zostały na razie potwierdzone.
W sprawie "pogarszającej się sytuacji" w Iraku sekretarz stanu USA John Kerry rozmawiał też w środę z ministrem spraw zagranicznych Turcji. W ostatnich dniach dżihadyści porwali w Mosulu ponad 70 tureckich obywateli - w tym 28 tureckich kierowców ciężarówek, dostarczających paliwo dieslowskie do tamtejszej elektrowni, a także 49 osób z tureckiego konsulatu.

FILM z 6.01.2014 r.: - to jest walka, która należy do Irakijczyków - tak obecną sytuację w Iraku skomentował amerykański Sekretarz Stanu, John Kerry. Jednocześnie zapewnił, że Stany Zjednoczone nie planują ponownego wysłania do Iraku swoich wojsk. Ostatni konwój amerykańskiej armii opuścił Irak w grudniu 2011 roku, po trwającej niemal 9 lat wojnie.

pp/PAP/IAR

''