Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 26.06.2014

Afera taśmowa. Schetyna krytykuje szefa MSW

- To rzecz dziwna i trudna do wytłumaczenia - tak Grzegorz Schetyna komentował fakt, że szefem MSW pozostaje Bartłomiej Sienkiewicz, jeden z bohaterów afery taśmowej.
Grzegorz Schetyna twierdzi, że przyspieszonych wyborów nie będzieGrzegorz Schetyna twierdzi, że przyspieszonych wyborów nie będzie PAP/Paweł Supernak

- To niezręczna, niemądra rozmowa jednego z ważnych urzędników państwa. I to premier musi ją  ocenić - mówił w TVN 24 poseł Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna tłumaczył, że nie rozumie rozmowy szefa MSZ Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.  - Nie rozumiem tej rozmowy, nie rozumiem miejsca, w jakiej się odbywa, nie rozumiem dlaczego on, a nie minister finansów - powiedział. - Jeżeli mówi się o poważnych sprawach, negocjuje się z prezesem banku centralnego w miejscu, lokalu w którym jest się pierwszy raz to jest to mało profesjonalne - dodał.

Z nielegalnych podsłuchów opublikowanych przez "Wprost" wynika, że jednym z wątków dyskusji Sienkiewicza z Belką była kwestia finansowaniu deficytu przez NBP, po to by poprawić wyniki gospodarki. Prezes banku centralnego w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

Rząd na podsłuchu. Serwis specjalny portalu Polskiego Radia >>>

- O decyzjach politycznych, o poważnych sprawach rozmawia się w miejscach, które są do tego predestynowane. Tylko tam. Zawsze im to mówiłem - oświadczył Schetyna.

- Rozmawiałem wczoraj z Pawłem Grasiem na ten temat. Było mu głupio - odpowiedział Grzegorz Schetyna, pytany o fragment rozmowy byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem. W nielegalnie nagranej rozmowie Graś mówi, że po przegranej Schetyny w wewnątrzpartyjnych wyborach na Dolnym Śląsku "ludzie odetchnęli, jakby ktoś ich wyprowadził z niewoli egipskiej". Schetyna pytany o to, czy został przeproszony za tę wypowiedź, odpowiedział, że nie oczekiwał tego. (źródło: TVN24/x-news)

Polityk uważa, że jeśli rzeczywiście było tak, że podsłuchano nielegalne prywatne rozmowy to uczestnicy tych spotkań powinni z własnych kieszeni regulować rachunki. Tymczasem, jak podały media - za obiad Belki z Sienkiewiczem zapłacono kartą NBP zaś za spotkanie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim - z funduszu MSZ.- Jest pytanie, czy na takich prywatnych spotkaniach powinno się mówić o sprawach państwowych i poruszać ważne kwestie - tłumaczył Schetyna.

Jego zdaniem, nie należy się spodziewać, by afera taśmowa doprowadziła do wcześniejszych wyborów parlamentarnych. - Nie będzie przyspieszonego scenariusza, bo opozycja jest zbyt wątła, zbyt słaba. Nie współpracuje ze sobą w elementarnych kwestiach i nie jest w stanie narzucić żadnego nowego tempa, żadnej nowej odsłony w  parlamencie. Ta koalicja ma większość i wybory odbędą się w listopadzie przyszłego roku, czyli według terminu konstytucyjnego - powiedział poseł PO.

Przyznał też, że liczył iż premier "powie więcej" w trakcie swojego sejmowego wystąpienia. - Powiedział tyle, ile mógł bo postępowanie cały czas jest prowadzone i wygląda na to, że jest rozwojowe - dodał.

Schetyna jednoznacznie ocenił zeszłotygodniową akcję prokuratury i ABW w redakcji "Wprost". - Mam pretensje, że komuś zabrakło wyobraźni, że taki spektakl będzie kompromitacją państwa polskiego - powiedział.

asop