Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 17.07.2014

Katastrofa malezyjskiego samolotu. Premier spotkał się z szefem MON

Jak poinformowała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, podczas spotkania Tomasz Siemoniak przekazał Donaldowi Tuskowie raport w sprawie tragedii.
Katastrofa malezyjskiego samolotu. Premier spotkał się z szefem MONyoutube.com/watch?v=_0ili3hfTKM

"Premier odebrał w czwartek wieczorem raport od ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka dotyczący katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych, który rozbił się w czwartek na wschodzie Ukrainy" -  podało Centrum Informacyjne Rządu.

Wcześniej Donald Tusk rozmawiał również z prezydentem Bronisławem Komorowskim. W piątek, o godz. 9, premier spotka się ponownie w tej sprawie z ministrem obrony narodowej, a także z ministrami spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych.
Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie>>>
Polski rząd nie komentuje na razie przyczyn katastrofy. - Składamy kondolencje rodzinom ofiar, bo to dla nich wielki szok i dramat. Musimy dążyć do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy i poznania wszystkich aspektów tragedii - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. "Nasze placówki sprawdzają, czy na pokładzie samolotu Malaysia Airlines byli obywatele RP. Natychmiast po uzyskaniu ogłosimy te informacje" - poinformował w czwartek wieczorem na Twitterze rzecznik ministerstwa Marcin Wojciechowski.

x-news.pl, RUPTLY
Katastrofa samolotu na Ukrainie
Malezyjski samolot pasażerski rozbił się w czwartek w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Według doradcy szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Antona Heraszczenki, wszystkie osoby, które były na pokładzie - 280 pasażerów i 15 członków załogi - zginęły. Boeing 777 leciał z Amsterdamu (Holandia) do Kuala Lumpur (Malezja).
Malezyjskie linie lotnicze potwierdziły w czwartek wieczorem na Twitterze, że straciły kontakt ze swoim samolotem, znajdującym się w ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Władze Malezji poinformowały o rozpoczęciu śledztwa w związku z katastrofą.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
x-news.pl, ENEX
Prezydent Ukrainy nie wykluczył, że samolot malezyjskich linii lotniczych mógł zostać zestrzelony. Szef państwa zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią. Petro Poroszenko opowiedział się jednocześnie za powołaniem komisji międzynarodowej, która zbada przyczyny katastrofy boeinga.
Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej stwierdził, że całe wydarzenie to "prowokacja ukraińskiego wojska". Aleksander Boroday oznajmił, że separatyści nie mają odpowiedniego sprzętu, aby zestrzelić samolot, który był na takiej wysokości (Boeing 777 zniknął z radarów o godz. 16.20, gdy znajdował się na wysokości przelotowej ponad 10 tys. m).
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk