Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 21.07.2014

Obama: separatyści blokują dostęp do miejsca katastrofy

Prezydent USA Barack Obama apeluje o udostępnienie miejsca katastrofy malezyjskiego boeinga międzynarodowym ekspertom. - Nasuwa się pytanie: "co próbują ukryć separatyści?" - mówił.
Prezydent USA Barack ObamaPrezydent USA Barack ObamaPAP/EPA/SHAWN THEW

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu: serwis specjalny  >>>

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Prezydent USA Barack Obama podkreślił, że Rosja i prezydent Władimir Putin są bezpośrednio odpowiedzialni za zmuszenie prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy do współpracy ze śledztwem w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu.

Obama wskazał, że separatyści wciąż blokują śledczym dostęp do szczątków Boeinga 777 linii Malaysia Airlines, który rozbił się w czwartek na wchodzie Ukrainy, na terenach kontrolowanych przez separatystów. Zginęło wszystkie 298 osób na pokładzie.
Prezydent zarzucił separatystom usuwanie dowodów i zwłok z miejsca katastrofy i dodał, że nasuwa to pytanie, "co konkretnie próbują oni ukryć?"

- Prezydent Putin przekonuje, że popiera sprawiedliwe międzynarodowe śledztwo. Doceniam tę deklarację, ale niech teraz potwierdzi te słowa czynami. Na Rosji spoczywa odpowiedzialność, by zmusić separatystów, by nie manipulowali przy materiale dowodowym i zapewnić śledczym nieograniczony dostęp do miejsca wypadku. Za ich bezpieczeństwo będą odpowiadali separatyści i ich rosyjscy mocodawcy – powiedział.
Obama zaakcentował, że jeśli Rosja będzie dalej wspierać separatystów na Ukrainie, jeszcze bardziej się odizoluje i będzie ponosić coraz większe koszty. Podkreślił zarazem, że nadal preferuje szukanie dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie i wierzy, że jest to możliwe.

Prezydent USA zaznaczył, że trzeba ustalić fakty w sprawie katastrofy i znaleźć odpowiedzialnych.

Obama mówił również, że jeśli Rosja będzie nadal wspierać separatystów i dostarczać im broń, wówczas nastąpi jej dalsza alienacja i będzie wywierana większa presja na Kreml.

Relacja: ”Śledztwo w sprawie katastrofy będzie w Holandii. Putin zwołuje Radę Bezpieczeństwa; Europa zastanawia się nad sankcjami” >>>
Barack Obama apelował też o szacunek należny ciałom ofiar. - Wspierani przez Rosję separatyści zabierają ciała z miejsca tragedii, często bez należnego im respektu. To policzek dla rodzin ofiar. Na takie postępowanie nie ma miejsca w społeczności międzynarodowej – zauważył.
Prezydent Obama mówił, że jeśli Rosja nie zastosuje się do tego apelu, niewykluczone są kolejne kroki.

PAP/IAR/in/agkm

(CNN Newsource/x-news)

''