Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 26.08.2014

Stany zbombardują Syrię? Obama zezwala na loty zwiadowcze

Prezydent Barack Obama upoważnił amerykańskie lotnictwo do przeprowadzenia lotów zwiadowczych nad Syrią. Może to być przygotowanie do rozszerzenia poza Irak bombardowań pozycji bojowników Państwa Islamskiego.
Barack ObamaBarack ObamaWhite House/Pete Souza

Na mocy decyzji Baracka Obamy Pentagon wyśle nad Syrię szpiegowskie drony oraz samoloty zwiadowcze U2. Celem ich misji ma być identyfikacja potencjalnych celów ataku na pozycje dżihadystów, którzy kontrolują pokaźny obszar tego kraju.

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
Biały Dom podkreśla, że prezydent Stanów Zjednoczonych nie będzie pytać o zgodę na bombardowania prezydenta Bashara Assada. Obama chce uniknąć nawet najmniejszych podejrzeń, ze pomaga Assadowi w walce z rebeliantami w swoim kraju. Jak donosi dziennik New York Times Biały Dom przygotowuje też plan zwiększenia pomocy wojskowej dla sił walczących z reżimem Bashara Assada.

W poniedziałek władze Syrii ostrzegły Waszyngton, że ataki na terytorium ich kraju bez uzgodnienia tego kroku z Damaszkiem zostaną potraktowane jako akt agresji. Syryjczycy zasygnalizowali jednak gotowość do współpracy.

Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey oświadczył w poniedziałek, że jeśli islamiści z Państwa Islamskiego zagrożą USA lub Europie, poprze on bezpośrednie działania amerykańskiej armii przeciw temu ugrupowaniu.

Jednak na razie zdaniem generała Państwo Islamskie wciąż stanowi zagrożenie na skalę regionu i nie ma dowodów na to, że jego bojownicy planują lub przygotowują zamachy na cele amerykańskie lub europejskie.

Przywołał w tym kontekście inne dżihadystyczne ugrupowanie, działającą w Jemenie Al-Kaidę na Półwyspie Arabskim (AQAP), która próbowała atakować takie cele. W konsekwencji USA rozpoczęły operacje antyterrorystyczne w Jemenie.

''

IAR, bk